- 39
- 2
@MsChokesondick Dla człowieka cywilizowanego wychowanego w jakiejś podstawowej kulturze i żyjącego w społeczeństwie jest zupełnie jasne, że życie dzieci jest najcenniejszym dobrem i nieraz w historii dorosły poświęcał życie w ich obronie. W przeciwieństwie do kultur plemiennych gdzie zdarzało się, że rodzice poświęcali, albo sprzedawali swoje dzieci w celu ratowania własnej dupy lub dla korzyści materialnych.
Jest prawdopodobne, że właśnie Ty żyjesz dlatego, że któryś Twój przodek poświęcił swoje życie w obronie
Jest prawdopodobne, że właśnie Ty żyjesz dlatego, że któryś Twój przodek poświęcił swoje życie w obronie
badger69 via Android
- 2
@MsChokesondick Byli już tacy, którzy oceniali, które życie jest dobre, a które nie na masową skale. Ze względu na rasę, narodowość, możliwości umysłowych.
Dzisiaj przyzwalamy na zabijanie płodów, jutro norowordków, pojutrze osoby niepełnosprawne, a potem tych, którzy za często chorują na grypę.
Do tego właśnie prowadzi takie myślenie. To smutne, że wystarczyło kilka pokoleń, żeby ta ideologia wróciła.
Dzisiaj przyzwalamy na zabijanie płodów, jutro norowordków, pojutrze osoby niepełnosprawne, a potem tych, którzy za często chorują na grypę.
Do tego właśnie prowadzi takie myślenie. To smutne, że wystarczyło kilka pokoleń, żeby ta ideologia wróciła.
- 1
@MsChokesondick: Kilka komentarzy wyżej zdążyłaś już wycenić "życie niemowlaka". Problem polega na tym, że tej granicy nie ma. Nie ma momentu w którym jesteś w stanie stwierdzić, czy to jeszcze jest płód, czy już człowiek.
Możesz wymyślać jeszcze dziesiątki innych wskaźników, czy jest świadome, czy jest dobre, czy już oddycha, czy bije mu serce, wszystko to sprowadza się do zaprzeczania samemu sobie. Życie albo jest, albo go nie ma i albo
Możesz wymyślać jeszcze dziesiątki innych wskaźników, czy jest świadome, czy jest dobre, czy już oddycha, czy bije mu serce, wszystko to sprowadza się do zaprzeczania samemu sobie. Życie albo jest, albo go nie ma i albo
- 2
@MsChokesondick: Wyznaczyłaś sobie, sama sobie i jeszcze złagodziłaś, brawo!
Epitety pożałowania godne, ale rozumiem, merytoryczne argumenty się skończyły, dobranoc i powodzenia.
Epitety pożałowania godne, ale rozumiem, merytoryczne argumenty się skończyły, dobranoc i powodzenia.
badger69 via Android
- 1
@MsChokesondick Nie, nie będę sobie nic wyznaczał. Jeszcze nie jestem na tyle odrealniony, żeby mieć tylko swoją i świętą rację. Uznaję metodę naukową jako sposób dochodzenia do prawdy i chętnie Ci przyznam rację jak mnie przekonasz odpowiednim argumentem.
@kupkesobieciagne Skoro człowiek sam w sobie jest cywilizacyjnym problemem, to na cholere to wszystko. Po co tu w ogóle dyskutować, należy z powrotem wrócić do jaskiń, na drzewa jeść banany?
@kupkesobieciagne Skoro człowiek sam w sobie jest cywilizacyjnym problemem, to na cholere to wszystko. Po co tu w ogóle dyskutować, należy z powrotem wrócić do jaskiń, na drzewa jeść banany?
Zawsze zastanawia mnie ten dualizm lewicy. Dlaczego większość ludzi o takich poglądach to zazwyczaj dobrze sytuowani, otaczający się luksusem i mieszkający w „dobrych” dzielnicach bourgeois? Dlaczego te wszystkie gwiazdy i instagramerki na swoich kontach społecznościowych publikują białe twarze swoich rodzin, przyjaciół, sąsiadów i znajomych z pracy, wiodących spokojne życie w XIX-wiecznych kamienicach zbudowanych przez europejskich rasistów i faszystów, dzielą się sentymentalnymi, czarno-białymi zdjęciami z epoki supremacji
To co rozkminiłem do tej pory, wyprowadz mnie, jeżeli to nie ma sensu:
Zauważ, że mamy do czynienia z ludzmi, którzy mają więcej, niż są w stanie skonsumować w dzisiejszyn świecie, ale co dalej?
Jedna droga to jakiś wyższy cel (rzadka przypadłość), czyli odczuwasz empatię i pragniesz podnosić innych wyżej, nie tylko najbliższych, bo tych już ustawiłeś,