@MarcinAK12: Odpowiem Ci rzeczowo dlaczego: bo w takim aucie jak Twoje (żeby nie było, sam nie jeżdżę tanim w eksploatacji) wystarczy mała stłuczka - idziesz do ASO i z OC sprawcy wychodzi naprawa za 3 - 4 tysiące. Albo więcej. Przerabiałem to sam parokrotnie. Zresztą za głupie malowanie zderzaka (nie w ASO!), spokojnie zapłaczisz 500 PLN w dużym mieście. Niech Ci porysują 2 - 3 elementy.
UWAGA - nie mówię, że
UWAGA - nie mówię, że
@Stulejusz_Wielki: Tatusiowi to Ty nie ubliżaj! :P
Sęk w tym, że ponoć sprzedawca się zarzekał przez telefon - za to należy się napiętnowanie. O ile RZECZYWIŚCIE tak było, tego nie możemy sprawdzić; słowo przeciw słowu.
Jeszcze dygresja - przeglądam często ogłoszenia na Mobile.De. Tam się zdarza, że ktoś pisze np.: uderzony tu i tu, naprawiony tak i tak. I mimo tego ceny potrafią być wcale nie zabójczo niskie. Auto - do pewnego stopnia -