grzesiek
grzesiek
Mam fajny samochód, ale nie cierpię bezsensownego korkowania miast. Auto służy mi w weekendy lub na dalsze wyjazdy, a na co dzień staram się chodzić pieszo lub jeździć komunikacją i naprawdę wychodzi to dużo szybciej. Znalezienie miejsca parkingowego (takiego poprawnego) to więcej czasu niekiedy, niż cała droga i to jest największa strata czasu, ale większość tego nie liczy, bo parkują jak buraki, gdzie popadnie, a najlepiej, jak uda się wjechać do środka.