Mireczki, jest taki skrót angielki (3 litery?) określający gwarantowany czas usunięcia usterki. Stosują go firmy serwisowe podpisujące umowę z jakąś firmą. Im krótszy czas usunięcia usterki tym drożej to wychodzi. Ktoś kojarzy jaki to był skrót? #pytanie #kiciochpyta
@Spektor: SLA, tyle że to określenie samej umowy zawierającej gwarantowany czas działania w perspektywie miesiąca/roku (co dopiero pośrednio świadczy o samym czasie usunięcia usterki)
#pytanie #kiciochpyta