Policjanci "ustawili" wypadek. Szokująca akcja miała poruszyć kierowców
216 kierowców zatrzymało się, by pomóc ofierze wypadku; kilkudziesięciu, którzy minęli rozbite auto, policja zatrzymała do kontroli. Wypadek był zainscenizowany - funkcjonariusze chcieli w ten sposób przypomnieć kierującym o obowiązku udzielania pierwszej pomocy.
Paviarotti z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 109
Komentarze (109)
najlepsze
"Widziałam - tam leżał człowiek na przystanku" - na miejscu: facet sobie smacznie śpi.
"Leży pod motorem" - na miejscu facepalm: - gość naprawia sobie motocykl
"Leży, nieprzytomny na kierownicy" - na miejscu kierowca schylał się bo szukał spalonego bezpiecznika
"Jestem nauczycielką, jadę z wycieczką szkolną. Widziałam z
jestem dyspozytorem medycznym linii alarmowej 999 (w kooperacji z 112)
Państwu opłaca się zwiększanie łamania prawa przez obywateli więcej piniążków do kasy ze straży miejskiej, policji, fotoradarów.
A ja za pozbycie sie krzaczka na cmentarzu, bo w nagrobek korzonki szly, 2000 kary dostalem bo byl pod ochrona! I gdzie tu sprawiedliwosc?!
Oczywiście nic im nie mogli kazać. To nie był prawdziwy wypadek, zatem nie mogła ich spotkać żadna kara za niezatrzymanie się i nieudzielenie pomocy.
Wyobraź sobie, że nie każdy policjant jako cel postawił sobie wlepienie jak największej ilości mandatów...
A nawet gdyby ich było i sto tygodniowo, to właśnie tym bardziej zaczną się zatrzymywać do wypadku bo pomyslą że zaraz 100 m dalej stoi policja i wlepi mandat.
Może i się zatrzymają, a może tylko podjadą zobaczą: a, to chyba prawdziwy wypadek, znaczy się można jechać, bo mandatu za 100metrów nie będzie.
Wg mnie takie akcje nie mają sensu.
No genernie dobra akcja ale zrobiliby to porzadnie, pol fury skasowanej, w srodku czlowiek i pewnie wiecej kierowcow by sie zatrzymalo.
A co do pierwszego komentarza - chyba po to sa takie akcje aby zamiast lapac za komorke, zatrzymac sie na poboczu