Oto jak piersi z kurczaka chudną na półkach w Tesco.
Kasowałem zakupy na samoobsługowej kasie, niestety filet z kurczaka nie dał się skasować normalną metodą ponieważ kod kreskowy był pogięty, więc stwierdziłem, że wpiszę kod ręcznie. Kod jak się później okazało był na tyle niewyraźny, że gdzieś się pomyliłem wprowadzając go. Tak się złożyło, że przechodziła obok mnie pani pomagająca przy kasach i stwierdziła, że trzeba go zważyć i skasować według ceny za kg. Waga wskazała 0,525 kg, natomiast waga podana na produkcie to 0,638 kg, co przy cenie 15,99 zł za kg daje różnicę 1,80 zł.
Tesco, właśnie straciłeś kolejnego klienta, bo nie mam zamiaru tam więcej robić zakupów.
Taka moja rada, jak kupujecie produkty na wagę, które zostały wcześniej zważone to żądajcie przy kasowaniu, żeby ważyli je ponownie.
Komentarze (177)
najlepsze
@miszczu_blady: grosz do grosza a bedzie kokosza
Kaufland reklamuje się z dwupakiem Hoop coli 2x2 l za niecałe 6 zeta. Rozpakowujemy owe dwu paki i do kasy idziemy z pojedynczymi butelkami ponieważ cena za jedną sztukę to 1,88 zł. Przekonałem się że dość często mają takie dziwne promocje. Kiedyś mieli w promocji czteropak wojaka za 9.90 lub coś koło tego. Jednak pojedynczą puszka kosztowała 1.8 zł.. Mają tak dość często więc
2.5 doby od pakowania do sprzedaży. 60 godzin pod cienką folijką. W masie "kurczaka świeżego" pewnie jakieś 70% to woda. Kurczak "schudł" z 638 do 525 gramów - czyli z pierwotnych 446 gramów wody po prostu zostało 333. Reszta powiększyła zachmurzenie nad marketem.
"Kurczak świeży" wyewoluował więc po prostu do stadium "kurczaka lekko-suchego", zawierającego nie 70%, a 63% wody. A gdyby go zostawić w suchym
Druga kwestia, że sporo takich półproduktów jest dodatkowo ważona i etykietowana, tutaj tego nie zrobili...