Pomógł skazanemu za kradzież wafelka. Teraz sam może zostać skazany
To historia o tym, jak wrażliwy funkcjonariusz na służbie państwa kierowany odruchem serca wyszedł poza procedury i pomógł słabemu obywatelowi. I państwo, któremu służy od wielu, lat chce go za to ukarać.
sportingkielce z- #
- #
- #
- #
- #
- 82
Komentarze (82)
najlepsze
1. Policja zawaliła, bo nie przeczytała w dowodzie, że podejrzany jest ubezwłasnowolniona.
2. Sąd także się nie zorientował.
3. Naczelnik więzienia orientuje się, że doszło do pomyłki i chory na schizofrenię nie powinien u niego być. Żeby mu pomóc płaci z własnej kieszeni (w sumie to może się bronić, że pożyczył, bo opiekun prawny pewnie oddał).
Pierwsze dwie instytucje źle wypełniły swoje obowiązki, ale mają spokój. Naczelnik okazał
Czemu siedzi za wafelka a w innej sytuacji Policja nie chce interweniować jak kilku wyrostków ukradnie fajki?
Jak go skażę to jadę na Wiejską zrobić jakiś protest bo to się w głowie nie mieści co niektóre pajace robią z naszym krajem!
Jak zawsze życzliwi i w ogóle nie zawistni rodacy starają się ściągnąć do swego poziomu kogoś kto się wybija ponad szarą bezmyślną masę. Temu dyrektorowi więzienia powinni dać premię, bo najwyraźniej to jedyny myślący i rozsądny człowiek, który miał swój udział w tej sprawie, a tym którzy doprowadzili do skazania ubezwłasnowolnionego pojechać po pensji. Funkcjonariusze państwowi nie są bogami ludzkich losów, mają służyć społeczeństwu i przykładać się do
Ej, ale wyp?#$$$@ać mi z takimi tekścikami. Chcę rzetelną informację, poetyckie, pseudo-dziennikarskie zabiegi zostawcie sobie jak będziecie pisać książkę jakąś.
Znalazłem coś bardziej na czasie :D
Sygn. akt VII W /07
POSTANOWIENIE
Dnia 2007 r.
Prezes Sądu Rejonowego w K.
w osobie upoważnionego do działania w jego imieniu w Wydziale – Przewodniczącego tego Wydziału SSR
na posiedzeniu w dniu 2007 r. w
w sprawie S...
obwinionego o wykroczenie z art. 119 ust. 2 w związku z art. 74 ustawy z dnia 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach
W takim razie sprostuje, że oczywiście nie chodziło mi znikomą szkodliwość społeczną, samą szkodliwość społeczną. Która z tego co wiem jest określona w KW. No i oczywiście że to była grzywna, mea culpa :)
Zresztą stara informacja...