Mój były szef przyszedł kiedyś do firmy, trochę narzekał, trzymał się za rękę, wszyscy pytali o co chodzi, a ten wypalił, że go łuk elektryczny poparzył. Pokazał dłoń, a tu takie bąble jak z pierwszego zdjęcia. Grzebał coś przy instalacji w budynku, łuk przeskoczył, poparzył mu dłoń i zgasł. No i powiem Wam, że po 2-3 tygodniach nie było śladu. Wiadomo, że to nie taka moc jak przy piorunie, ale straszne zdjęcia
@Kaczorra: Na dole albumu należy kliknąć niebieski napis, który ujawni pozostałe ukryte 15 zdjęć. Widać tam proces gojenia i efekt ostateczny - minimalne blizny.
Komentarze (68)
najlepsze
Mikeiller 24 points : 15 hours ago reply
Well, did you catch anything?
<
Najlepsze :D
Myślę, że nabrał sporo energii.
A jakby pil na rybach jak czlowiek a nie moczyl kija to wszystko by bylo w porzadku;)
A tu ma normalne...