Witam, niedawno przytrafiła mi się dziwna sytuacja: kupiłem tytoń Mac Barena, biały, seria Roll your own. otwieram, a tytoń śmierdzi jakimiś perfumami, jakby fabryka nasypała smakowego, ale niedokończonego, słodkiego, bez wyraźnego aromatu. Kilka osób paliło go i wszyscy zgodnie stwierdzili że coś jest z nim nie tak. Sprzedawca w tytoniowym powiedział że pierwszy raz ktoś do niego przychodzi z takim problemem, więc jedyne co mi zostało to napisać do producenta.
Napisałem do supportu Mac Barena pytanie, co mi się z tytoniem stało(czy to nie są groźne chemikalia?) - coś trzeba palić bo bieda(#studbaza) a to jeszcze był długi listopadowy weekend, więc ciężko z kupieniem czegokolwiek.
Trochę czekałem, bo Mac Baren odpisał po prawie trzech tygodniach - podpisał się główny technik laboratoryjny. Nie wiedzą co się stało, maszyny nie wykryły nieprawidłowości, ale wyślą mi upominek - tego się nie spodziewałem ;).
Paczka doszła w 4 dni robocze, prosto ze Svendborg w Danii(jak ktoś chce mogę oddać duński znaczek #
znaczki #
filatelistyka). W paczce 2 moje tytonie i list z podziękowaniem za ukazanie problemu.
Ja rozumiem że tytoń to dość niszowy produkt, że używka, i że jak to można chwalić koncern tytoniowy, ale według mnie zasłużyli na reklamę. Niżej dodaje fotki paczki i znaczka.
pokaż spoiler #narkotyki #wykopsmokersclub #polska #europa #klient #macbaren
Komentarze (13)
najlepsze
Apple Choice, Grape Choice i Pandam Choice - zawsze w pamięci [*]
Komentarz usunięty przez moderatora