Z doświadczenia wiem, że w większości przypadków, wina leży po stronie użytkownika. Montaż butli i sprawdzenie szczelności na zapaloną zapałkę, gdzie wiadomo, że gaz może uwalniać się powoli. I o ile butla nie wybuchnie przy takim teście razem z użytkownikiem, to taki sprawdzian szczelności jest do niczego. Podczas testu na odpaloną zapałkę, ułatwiającego gazu jest za mało, aby dał o sobie znać, zapalając się. A jak wiadomo, sukcesywna mikro nieszczelność zostawiona przeważnie
@kris1289: Tak, lenistwo i niewiedza użytkowników to zdecydowana większość przypadków. Jednak to o czym napisałem jest prawdą, nie dotyczy pewnie wszystkich firm nabijających butle, ale spotkałem się z tym i widzę po "ubitych uszczelkach" że coraz więcej firm wpada na "genialny" pomysł przedłużenia wypustu/kołnierza tak aby uszczelniał doskonale nawet przy starej ubitej uszczelce. O ile niewiedzę i lenistwo użytkowników mogę zrozumieć, to lenistwo firm nabijających które bezpośrednio przekłada się dla nich
@tomym: Skąd info o kilkudziesięciu ofiarach śmiertelnych i kilkuset kalekach rocznie? Masz poważne źródło, czy tak sobie dramatyzujesz dla większego efektu?
@tomym: I to usprawiedliwia podawanie fałszywych, z kija wyssanych danych, dla podkręcenia dramatyzmu? Nieźle... Nie mogłeś dla lepszego efektu polecieć w tysiące?
Nawet jeśli ktoś zainteresowany rozważał zajęcie się tematem i jakąś interwencję, to po zobaczeniu fałszywych, niczym nie podpartych cyferek -- stwierdzi, że to jakieś bicie piany i oleje temat.
W mojej poprzedniej pracy dostawca gazu dał nam worek uszczelek i jak jakaś mi nie pasowała od razu wymieniałem. Pracowałem wtedy na 30kg, czasem dwie stały obok siebie. Z tego co mówił uszczelki dawał każdemu kto o to poprosił. Może gdyby każdy sam się troszczył o prawidłowe uszczelnienie nie byłoby żadnych problemów.
@Trelo: Jesteś pewny że używałeś standardowego przyłącza takiego jak użytkownicy? Czy może takiego jak na dolnym rysunku, z przedłużonym kołnierzem? Jeżeli z przedłużonym kołnierzem że ubijałeś uszczelki przy każdym nabiciu butli.
pracowałem na kuchni i ubite/ poprzecinane uszczelki to norma. Po czasie się wkurzyliśmy i z pustych butli wyciągaliśmy uszczelki po to żeby zakładali nowe a my zawsze mieliśmy jako takie na wypadek potrzeby wymiany
@marinus: Dobrze byłoby nauczyć użytkowników usuwania uszczelek przy zdawaniu pustych butli. Strach jednak pomyśleć że firmy nabijające mógłby szybko wpaść na pomysł takiej przeróbki głowicy nabijającej aby posiadała swoją uszczelkę "na stałe"...
@ksud: Puknij lekko w zabór od góry, ten zawór jest tak zrobiony że sam się uszczelnia. Problem może pojawić się gdy przy nabiciu doszło do zanieczyszczenia butli wewnątrz, gdy np. piasek dostanie się pod uszczelnienie zaworu od środka to zawór sam się nie uszczelnia.
@progejmer: Nie nawiązywałem tu, do sytuacji abstrakcyjnych. Syk gazu jest właśnie czymś abstrakcyjnym, co nie powinno mieć miejsca. Nawiązywałem do nie przywiązywania uwagi na elementy składowe, które mają bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo użytkowania butli.
Komentarze (19)
najlepsze
Zdecydowanie z tym się zgadzam.
O lol, poważna metoda badawcza... :D
I to usprawiedliwia podawanie fałszywych, z kija wyssanych danych, dla podkręcenia dramatyzmu?
Nieźle...
Nie mogłeś dla lepszego efektu polecieć w tysiące?
Nawet jeśli ktoś zainteresowany rozważał zajęcie się tematem i jakąś interwencję, to po zobaczeniu fałszywych, niczym nie podpartych cyferek -- stwierdzi, że to jakieś bicie piany i oleje temat.
Nie nawiązywałem tu, do sytuacji abstrakcyjnych. Syk gazu jest właśnie czymś abstrakcyjnym, co nie powinno mieć miejsca. Nawiązywałem do nie przywiązywania uwagi na elementy składowe, które mają bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo użytkowania butli.