Zaiste, pomysł na żart został zaczerpnięty z filmu "Nie lubię poniedziałku" (1971), jak widać wciąż śmieszy. Żal jedynie, że spora grupa wykopowej młodzieży tego filmu nie zna i potraktowała sprawę "na serio".
A w tagach jest remament, ale powinien chyba być remanent? Choć mogę się mylić. Ale pomijając moje czepianie się szczegółów to bardzo fajne zdjęcie... I ta oszczędność kartek, dbajmy o nasze lasy;)
Widzę, że jesteś delikatną osobą i brak Ci nieco dystansu. Nie wiem czym Cię Słabiak uraził, z tego co widzę napisał grzecznie i kulturalnie, a dodatkowo odniósł się do ogółu młodzieży nie ubliżając jej ani troszkę.
Młodzież po prostu jest coraz dalej od kultury, a to nie jest dobry znak.
jez - mam 23 lata ;) a mówimy o filmie który w publicznej TV leciał z jakieś 5 razy w ciągu ostatnich 3 lat więc nie można tego traktować jak coś po co ktoś by musiał wyciągać ręce i specjalnie starać się by to zobaczyć.
Po prostu dla mnie istnieje świat poza firewallem, a do tego zapewne jestem subiektywny w swej ocenie ponieważ jestem miłosnikiem polskich komedii czasów PRLu:)
Cofnij się zatem sam do swojej młodości i powiedz mi ile wtedy wiedziałeś z kultury np. przedwojennej? Ile znałeś z tej literatury? The Beatles to nie cała kultura. Tak samo dzisiejsza młodzież zna "kulturę" aktualną i tak samo będzie za 20 lat marudzić, jak to ta młodzież może nie pamiętać "Katynia", czy nawet cholernego "The Matrix". Czas płynie, kultura także nie stoi w miejscu, zmienia się.
Widziałem to ponad miesiąc temu we Wrocławiu. Ta kartka była przyczepiona na księgarni w pobliżu uniwersytetu bodajże przy ul kuźniczej i muszę powiedzieć, że jest to ciekawa forma reklamy wzbudzająca zainteresowanie przechodnia...
Komentarze (28)
najlepsze
Młodzież po prostu jest coraz dalej od kultury, a to nie jest dobry znak.
Po prostu dla mnie istnieje świat poza firewallem, a do tego zapewne jestem subiektywny w swej ocenie ponieważ jestem miłosnikiem polskich komedii czasów PRLu:)
Nie, nie chcę tu usprawiedliwiać młodzieży,
Całkowicie coś innego. Lekkie podobieństwo.
A i jaki żal? A może wszyscy wiedzą, ale nie czują potrzeby szpanowania pamięcią z czego to i to pochodzi.
Poza tym czemu by tego nie brać "na serio"? Nie można się już pośmiać, bo owy żart został zaczerpnięty z filmu?!
nie chodzi o to czy znam kontekst czy nie, być może i tak i tak jest śmiesznie, ale o to że poczułam się urażona komentarzem który skomentowałam.
Po prostu.
Nie lubię poniedziałku- dobry film :)