@niemogewtouwierzyc: nie ma opcji żeby na jedzeniu z maca doszedł spowrotem do takiego wyglądu, choćby ze względu na niekorzystne tłuszcze, które w dietach dla sportowców, przy chudym mięsie, chudym twarogu uzupłeniane są np oliwą z oliwek. Fakt, mógłby zwiększyć masę mięsniową i poprawić wygląd, ale takiej sylwetki jak przed eksperymentem nie byłby w stanie uzyskać, prawda jest taka że dobra dieta kosztuje wiecej niż najlepszy cykl suplementacyjny, żeby tak wyglądac trzeba
@m0w: mi się wydaje że jednak da się dojść do tej sylwetki z powrotem jedząc tylko jedzenie z McDonalda i ćwicząc tylko że nie przesadzając tak jak on pewnie to zrobił podczas etapu drugiego
dla mnie wniosek z eksperymentu nie będzie brzmiał "psie żarcie > jedzenie z McDonalda" tylko "można żreć prawie cokolwiek i nabrać rzeźby" (od jedzenia zależy tylko czy zdobędzie się ją wolniej czy szybciej, a jakoś nie widzę
Tja jasne. Tak samo można powiedzieć że do parówy dla ludzi dodają tłuszcz który odessali babom z bioder. No bo kto sprawdzi takiego chirurga plastycznego.
Podejrzewam, że jedzenie z puszek dla psów niewiele się może różnić od najtańszych konserw turystycznych 300 gr za 2 zł 60 gr - które jadam :) ...
Myślę, że to raczej bariera psychiczna powoduje "wstręt". Gdyby to samo psie żarcie doprawić wzmacniaczami smaku, wsadzić w ładne opakowanie "dla ludzi" i reklamować w TV, to ludzie by się tym zajadali...
@qbik: trochę odwrotnie: zapuścił brodę i dostał brzucha, i nie trzeba znać angielskiego, żeby to załapać bo był obrazek jak byk, opisujący na czym polega projekt
Komentarze (67)
najlepsze
1. zdrowy wysportowany człowiek
2. zaczyna żreć hamburgery i frytki i przestaje ćwiczyć - tyje i nic mu się nie chce; metabolizm zwalnia.
3. przestawia się na psie jedzenie. Zaczyna być lepiej.
to jest to miejsce czasowe w którym został napisany artykuł
4. do psiego jedzenia (jak ktoś wyżej zauważył droższego niż jedzenie w MacDonaldzie) dołoży ćwiczenia na siłowni.
dla mnie wniosek z eksperymentu nie będzie brzmiał "psie żarcie > jedzenie z McDonalda" tylko "można żreć prawie cokolwiek i nabrać rzeźby" (od jedzenia zależy tylko czy zdobędzie się ją wolniej czy szybciej, a jakoś nie widzę
na beszczeszczenie zwłok są paragrafy
Tja jasne. Tak samo można powiedzieć że do parówy dla ludzi dodają tłuszcz który odessali babom z bioder. No bo kto sprawdzi takiego chirurga plastycznego.
Myślę, że to raczej bariera psychiczna powoduje "wstręt". Gdyby to samo psie żarcie doprawić wzmacniaczami smaku, wsadzić w ładne opakowanie "dla ludzi" i reklamować w TV, to ludzie by się tym zajadali...
była tam kupa smalcu ale mięso też