Raczej chyba tak często jesteś dymany przez firmy, że się do tego przyzwyczaiłeś.
Jak idę do sklepu, to mnie nie obchodzi, ile to jest 80g. Jeśli widzę dużą puszkę, to chcę kupić dużą puszkę, bo tyle potrzebuję. W tym kraju jest tak, że jeśli nie chcesz być wydymanym, to musisz się zagłębić w dany temat. Inaczej rżną na każdym kroku. Mówmy temu nie i zwalczajmy takie nieetyczne praktyki.
@lucku: takie życie :) nie ma co płakać! nic złego przecie się nie stało, a kolega jeszcze punktów nałapał! uważam mimo to że zastanawianie się ile kosztuje transpor nie ma sensu, z uwagi na to że ekonomiści w Kamisie i marketingowcy wymyślili że tak jest lepiej i tyle. a prawdą jest że kupując takie opakowanie raczej liczymy że będzie conajmniej w 3/4 pełne, to i to 80g inaczej sobie wyobrażamy
@simperium: amerykanie mają trafne powiedzenie w takim wypadku Fool me once, shame on you; fool me twice, shame on me po prostu następnym razem jak się będzie w sklepie to zwyczajnie nie kupuję produktów danej firmy kupię produkt konkurencji jeżeli on mi nie będzie odpowiadał to wybiorę jeszcze inny i tak dalej aż trafi się towar który mi odpowiada.
@simperium: Czyli co, ustawowo może wprowadzić nakaz wypełniania puszki po brzegi? I zatrudnić tysiące urzędników, żeby tego pilnowali? Odczep się od prywatnej firmy, to jest ich sprawa.
@Bolerro: Ale co to w ogole za pomysl by przyprawiac miecho jak jest juz grill rozpalony. Oczywiscie lepiej to niz wcale, ale mieso w marynacie trzyma sie minimum pare godzinek by przesiaklo smakiem:)
Gdyby Kamis sprzedawał tę samą ilość przyprawy w opakowaniu o połowę mniejszym, mógłby tych opakowań na palecie zmieścić dwa razy tyle, a więc o połowę zmniejszyć ilość spalonego paliwa podczas transportu, przez co wyemitowanych do atmosfery zanieczyszczeń.
Wcale nie, bo przyprawa wypełniałaby pustą przestrzeń co zwiększa masę i zużycie paliwa. Trzeba by było to wyliczyć. Co najwyżej używają więcej tetrapaku (na produkt/80g), a on jest ciężki w recyklingu (papier, plastikowa folia, aluminiowa
@Technokrata: Ogólnie to takie marketingowe ścierwo. Duże opakowania przyciągają uwagę, wyróżniają się na półce, robią apetyt. Takie odwoływanie się do ludzkiej podświadomości. Tych zwierzęcych instynktów - duże lepsze, kolorowe fajniejsze. Trzeba być świadomym konsumentem. Trzeba wiedzieć czego się chce. Nie iść na głodniaka do sklepu, celować w półki z artykułami, po które się idzie, a nie zwiedzać cały sklep.
@odrealniony: Masz rację, jednak ZTCW poza paletami o dużej ciężkości (np. materiały budowlane) koszt przewozu palety jest standardowy, bo nie wpływa zasadniczo na ilość zużytego paliwa. Ale niech wypowie się ktoś mający z tym do czynienia na co dzień.
@MOLQ: Powietrze wokół czipsów jest po to żeby pozostały czipsami, a nie stały się miałem. Szkoda że tylu ludzi tego nie rozumie. Inna sprawa jeśli chodzi o proporcje, bo te są bardzo różne.
Kup drugą taką samą, przesyp do jednej puszki. W pustej puszce w dnie wytnij nożyczkami dziurkę na środku, następnie nałóż na antenkę od karty sieciowej.
Dopuszczalna zawartość powietrza w opakowaniu wynosi 30 proc. Prawo przewiduje jednak pewne wyjątki, jak względy techniczne lub specjalne wymogi danego produktu. Tę furtkę skutecznie zdaniem stowarzyszenia działającego na rzecz praw konsumenta Verbraucherzentrale wykorzystują producenci żywności.
Organizacja prześwietliła opakowania 30 produktów. 23 z nich zawierały ponad 30 proc. powietrza, w tym w dziewięciu jego zawartość przekroczyła 60 proc. Rekordowe proporcje odkryto w opakowaniu Nimm 2 Lollys firmy Storck. W paczce z lizakami aż
@dzoker: Pamiętam te zdjęcia. Argument o zapobieganiu uszkodzeniom w wypadku chipsów czy lizaków jest do przyjęcia (chociaż zapewne nie w tej skali) natomiast w wypadku przyprawy? Jak można ją uszkodzić? ;)
Natomiast jestem przeciwko regulacjom odgórnym - niech decydują klienci. Chcą mieć napompowane chipsy albo lizaki - proszę bardzo. Ale mamy też prawo "prześwietlać" te produkty i o tym pisać.
Komentarze (177)
najlepsze
2) wypełnij jedno po brzegi, załóż wieczko
3) spróbuj coś posypać przez dziurki które są w wieczku
widzę że po zakupach za 50 złotych przyszła moda na zdjęcia "jak mało mi nasypali"
Raczej chyba tak często jesteś dymany przez firmy, że się do tego przyzwyczaiłeś.
Jak idę do sklepu, to mnie nie obchodzi, ile to jest 80g. Jeśli widzę dużą puszkę, to chcę kupić dużą puszkę, bo tyle potrzebuję. W tym kraju jest tak, że jeśli nie chcesz być wydymanym, to musisz się zagłębić w dany temat. Inaczej rżną na każdym kroku. Mówmy temu nie i zwalczajmy takie nieetyczne praktyki.
Wcale nie, bo przyprawa wypełniałaby pustą przestrzeń co zwiększa masę i zużycie paliwa. Trzeba by było to wyliczyć. Co najwyżej używają więcej tetrapaku (na produkt/80g), a on jest ciężki w recyklingu (papier, plastikowa folia, aluminiowa
Woila, masz eko antenę kierunkową.
Organizacja prześwietliła opakowania 30 produktów. 23 z nich zawierały ponad 30 proc. powietrza, w tym w dziewięciu jego zawartość przekroczyła 60 proc. Rekordowe proporcje odkryto w opakowaniu Nimm 2 Lollys firmy Storck. W paczce z lizakami aż
Natomiast jestem przeciwko regulacjom odgórnym - niech decydują klienci. Chcą mieć napompowane chipsy albo lizaki - proszę bardzo. Ale mamy też prawo "prześwietlać" te produkty i o tym pisać.