"Dziewczyny, was jest aż pięć, bierzcie od razu całą skrzynkę!" - sprzedawczyni piwa wiedziała co mówić dziewczynom w kaskach. Byłem świadkiem jednej z najbardziej wyrazistych tradycji Baumanki.
Obronić dyplom, wyrzucić teczkę, kupić kask i miskę, zjechać na niej po schodach z ostatniego piętra akademika, wyrzucić przez okno notatki i, wyrzuciwszy nazbierane przez sześć lat nauki zeszyty, pomknąć na metalowym naczyniu wokół akademika, przyczepiwszy kolegę z
Komentarze (46)
najlepsze
Przyjdzie jesień a z nią wrzesień, wtedy się napijesz.
Obronili!
"Dziewczyny, was jest aż pięć, bierzcie od razu całą skrzynkę!" - sprzedawczyni piwa wiedziała co mówić dziewczynom w kaskach. Byłem świadkiem jednej z najbardziej wyrazistych tradycji Baumanki.
Obronić dyplom, wyrzucić teczkę, kupić kask i miskę, zjechać na niej po schodach z ostatniego piętra akademika, wyrzucić przez okno notatki i, wyrzuciwszy nazbierane przez sześć lat nauki zeszyty, pomknąć na metalowym naczyniu wokół akademika, przyczepiwszy kolegę z
http://www.wykop.pl/ramka/201982/koniec-sesji-w-bialostockich-akademikach/
To na pewno Karmi, to na pewno Karmi, to na pewno Karmi...
Mnie pomogło.