Chcą milion złotych odszkodowania za śmierć Andrzeja. Jak za Smoleńsk
W Rzeszowie rozpoczął się pierwszy w Polsce proces z argumentem "smoleńskim” w tle. Rodzina Andrzeja, którego w Cieszanowie zabił pijany kierowca chce milion złotych odszkodowania za jego śmierć.
wsrz z- #
- #
- #
- #
- #
- 75
Komentarze (75)
najlepsze
Jakby to prywatny przewoźnik odmówił wypłaty odszkodowań stwierdzając, że pasażerowie "lecieli się pokazać", a rodziny "żerują na śmierci bliskich" to wykop by go zlinczował.
Często jest tak że za uszkodzony samochód można dostać 2 razy większą kwotę - rozbijając np BMW X5 w okolicach 35 tyś zł za uszkodzony bok.
Obawiam się jednak że doczekamy się momentu, w którym ludzkie życie będzie wyceniane z cennika na z góry określoną kwotę...
Reasumując, jak najbardziej słuszny argument i
od moich pieniędzy sie odwal
- też jestem liberałem, ale rozpatrujemy STAN OBECNY dziecko, a nie stan naszych marzeń.
Równie dobrze, mógłbym żądać od ciebie mojej kasy, bo więcej daje od ciebie do budżetu .... no ale albo rozmawiamy jak 12-latki, albo jak dorośli.
Państwo opłaca setki innych bzdur, więc to akurat pryszcz wobec śmierci osób, które nie powinny zginąć w rządowym samolocie.
@Kissblade
- kolejna bzdura. Co było przyczyną
Samolot był państwowy -> autobus jest państwowy
Przewoźnik jest państwowy -> autobus jest państwowy
Czym ma się różnić sytuacja wypadku jednego i drugiego z punktu widzenia pasażera? I jego praw do dochodzenia odszkodowania? I - raz jeszcze - zna ktoś konkretny przepis mający zastosowanie w tej kwestii czy tylko się wspólnie wymądrzamy?
Ja rozumiem patos całej tragedii, ale tu chodzi o pieniądze. I co? Większa żałoba, większe pieniądze. Bzura.
Ból najbliższych taki sam.