tl;dr: wyciek gazu w kamienicy, bo konserwator budynku walił w #!$%@? z kontrolami. proszę o plusy
opowiem Wam ciekawą historię. wynająłem mieszkanie, w zasadzie od początku wyczuwalny w kuchni lekki zapach gazu. powiadomiłem właściciela, trochę mnie spławił, ale po kilku dniach przy zamkniętym oknie zapach się nasilił, więc zacząłem cisnąć właściciela żeby powiadomił konserwatora budynku. zanim to się stało zdążyłem obwąchać wszystkie rury gazowe na klatce schodowej (tak, mam zdrową paranoję) i
@vesterr: no właśnie, ale #!$%@?: -w sobotę godz. 15 info, że gaz odłączony -w sobotę godz. 17 gaz działa, dzwonię znowu na pogotowie i pytam o co chodzi. odpowiedź "gaz jeszcze zalega w rurach" -w niedzielę o godz. 18 gaz dalej jest, dalej już nie wiem
to ile #!$%@? ten gaz zalega w rurach? dodam, że ostro paliłem przez te 24h, ciepła woda, kuchenka, itd
opowiem Wam ciekawą historię. wynająłem mieszkanie, w zasadzie od początku wyczuwalny w kuchni lekki zapach gazu. powiadomiłem właściciela, trochę mnie spławił, ale po kilku dniach przy zamkniętym oknie zapach się nasilił, więc zacząłem cisnąć właściciela żeby powiadomił konserwatora budynku. zanim to się stało zdążyłem obwąchać wszystkie rury gazowe na klatce schodowej (tak, mam zdrową paranoję) i
-w sobotę godz. 15 info, że gaz odłączony
-w sobotę godz. 17 gaz działa, dzwonię znowu na pogotowie i pytam o co chodzi. odpowiedź "gaz jeszcze zalega w rurach"
-w niedzielę o godz. 18 gaz dalej jest, dalej już nie wiem
to ile #!$%@? ten gaz zalega w rurach? dodam, że ostro paliłem przez te 24h, ciepła woda, kuchenka, itd