Mirki stało się!

Po prawie 4 latach walki, kilku rozpraw odwołanych i 3 razy przełożenia publikacji wyroku dziś jest ten dzień!

DOSTAŁEM ROZWOD! Z winy zony! ()

Oczywiście liczę się z tym, ze się odwoła.

Wszystkim tym, którzy mnie wspierali przez te lata bardzo dziękuje z całego serca. Wasze wsparcie bardzo mi pomagało ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Z jednej strony jest
Odnośnie tego wpisu:
https://www.wykop.pl/wpis/40207945/trzymajcie-kciuki-za-mnie-abym-sie-w-koncu-dzis-os/

Niestety dziś nie udało się zakończyć przedstawienia p.t. #jatheksierozwodzi. Było blisko, zostali przesłuchani wszyscy świadkowie włącznie z moją żona. Kiedy ja miałem zacząć zeznawać jako ostatni okazało się, że SKOŃCZYŁ się czas rozprawy ( ). Sprawa odroczona do 17.04... WOLNE SĄDY.

"Nie bój się, w sądzie dowiesz się że to ty ją zaniedbałeś i zdradziła cię już po ustaniu więzi więc to ty jesteś winny
Dziś się dowiedziałem, od swojej żony, że zaniedbywałem małżeństwo gdyż miałem HOBBY

@jathek:
Ale trzeba być #!$%@? na ryj, żeby w taki sposób się tłumaczyć (nawet jeśli byłaby to prawda). Małżeństwo to nie kołchoz, można się "wymeldować" w każdym momencie.
Zdrada to zdrada, koniec kropka, jeśli ktoś chce walczyć o małżeństwo to walczy, jeśli ktoś chce je #!$%@?ć doszczętnie to zdradza.
Dobrze, że chociaż udało Ci się podważyć ojcostwo, bo byś
Jak ta moja jeszcze zona mnie srogo #!$%@?...
Co miesiąc dostaje zabezpieczanie aliementów. Za każdym razem jak córka ma jechać czy to na obóz czy to na wycieczkę to zawsze jest ta sam tekst "Obóz/wycieczka jest droga możne byś dołożył polowe?" Na moja odmowę potrafi napisać "Skoro nie chcesz dać pieniędzy na obóz to daj przynajmniej na kieszonkowe" W Sadzie pewnie będzie udowadniać jakim to ja jestem złym ojcem bo nie dokładam
Sąd uznał, że jednak nie jestem ojcem tego gówniaka ¯\_(ツ)_/¯

Ogólnie sama rozprawa trwała z 10 min. Dość nieprzyjemna bo musialem odpowiadać na pytania kiedy ostatni raz spałem z żoną tak samo jak ona i jej kochanek, który był powołany w roli świadka.

Wychowywac jak swoje nie zamierzam ( )

Dziękuje wszystkim za słowa otuchy bo mimo, że to miała byc formalność to jednak stres byl mocny
@jathek: Świadomość upadku pożycia małżeńskiego nie była ci w pełni jawna, wrzuciłeś się w wir pracy by zapewnić swej partnerce godne życie przy czym ona już planowała zdradę która ostatecznie przerodziła się w płomienny romans zakończony ciążą. Tak jak w przypadku wręcz każdej podręcznikowej zdrady partnerka nie wykazywała chęci ratowania małżeństwa a jedynie całkowicie skupiła się na kontynuowaniu potajemnej znajomości z nowym partnerem. W związku z tym można stwierdzić że od
Dziś rano dowiedziałem się, ze wg prawa będę ojcem dziecka które nie jest moje. Trochę mną to wstrząsnęło. Za to cały dzień spędziłem z córka, pizza później mecz na Łazienkowskiej a na koniec sok i ciacho. Super nie myślałem o tym całym syfie tylko skupieniem sie na tym aby być tylko dla niej. Teraz wróciłem do pustego domu i #!$%@? wyje. Wyje jak #!$%@? nad tym całym bagnem w jakim się znalazłem
@jathek: pamiętaj że istnieje coś takiego jak domniemanie ojcostwa

art 62 § 1. Jeżeli dziecko urodziło się w czasie trwania małżeństwa albo przed upływem trzystu dni od jego ustania lub unieważnienia, domniemywa się, że pochodzi ono od męża matki. Domniemania tego nie stosuje się, jeżeli dziecko urodziło się po upływie trzystu dni od orzeczenia separacji.

Także po urodzeniu dziecka biegnij złożyć pozew o zaprzeczenie ojcostwa
@zarobiona: przejrzalam z grubsza. Nie rozumiem kobiet, które robią taka krzywdę wlasnemu dziecku, a przecież kazda matka chce dla niego jak najlepiej. #!$%@? zrobimy tatusiowi na złość... A dziecko potrzebuje ojca i matki, żaden gach choćby nie wiadomo jak zajebisty nie zastapi taty. Wlasnie w takich chwilach wstyd mi ze jestem kobietą bo one sa poprostu jebniete. Kiedy to w koncu do nich dotrze, ze nie one sa w tym wszystkim