Pomijam całość wywiadu, ale po rozmowie o konflikcie w Strefie Gazy mam srogie XD.
Kraśko (najprawdopodobniej nieświadomie) podszedł Mentzena jego własną bronią - parafrazą sceny z Pazurą i Milowiczem.
To jest zbyt piękne, więc zobrazujmy to xD

Kraśko: Był Pan kiedyś w Strefie Gazy?

Mentzen: Nie byłem.

Kraśko: Bo ja byłem. Byłem też w Libanie w 2006 roku w czasie wojny. Byłem na zachodnim brzegu. Więc mogę opowiedzieć Panu jak to wygląda.
xfin - Pomijam całość wywiadu, ale po rozmowie o konflikcie w Strefie Gazy mam srogie...
@GrochenMochen: no wlasnie tego nie rozumiem. Bo konfe, tak jak i kazda partie i kazdego polityka, srednio zdolny ale zmotywowany "dzielnikarz" jest w stanie zajechac bez problemu - kultura, pytaniami i przygotowaniem i dociekliwoscia. "Dziennikarz" ma tutaj zawsze przewage bo wie co bedzie i o czym.
@Don_Kichot: nie mailach a mailu, bo macie jednego, zapomnieć też o nim ciężko bo dosłownie dziś już mi go ktoś podesłał w odpowiedzi a w ciągu tych wyborów na moje posty może z 10 razy dosłownie tym screenem odpowiadano....