O obowiązku pomocy
Wszelki #libertarianizm #liberalizm #kuc przekonuje że takiego obowiązku nie powinno być nigdy/prawie nigdy (w zależności od stopnia radykalności "wolnościowca").
Otóż wyobraź sobie że twoja żonę potrącił samochód, albo sama była w samochodzie i miała wypadek. Krwawi i potrzebna jest karetka. Jest jeden osoba w pobliżu, ale nie ma ochoty dzwonić, tylko się przygląda (ciekawe widowisko!) może nagrywa telefonem (ale będzie oglądalność w necie!). Twoja żona umiera.
Ty niemożebnie wściekły
Wszelki #libertarianizm #liberalizm #kuc przekonuje że takiego obowiązku nie powinno być nigdy/prawie nigdy (w zależności od stopnia radykalności "wolnościowca").
Otóż wyobraź sobie że twoja żonę potrącił samochód, albo sama była w samochodzie i miała wypadek. Krwawi i potrzebna jest karetka. Jest jeden osoba w pobliżu, ale nie ma ochoty dzwonić, tylko się przygląda (ciekawe widowisko!) może nagrywa telefonem (ale będzie oglądalność w necie!). Twoja żona umiera.
Ty niemożebnie wściekły
- cHuchacz
- konto usunięte
- No_mad
- AtriumCarceri
- Al-3_x
- +2 innych
MAM NADZIEJE, ŻE NIE ZAPLACILEŚ GÓROLOWI? XD
mianowicie samojebka z #!$%@? niedźwiedziem w tle xD