Obejrzałem ten mityczny Grand Tour, no bo Polska i wiadomo.

Wniosek mam taki, że nie wiem, czym się ludzie tak zachwycają. Trzej starzy durnie, żarty na poziomie remizowym (jedyny zabawny tekst to w Stalagu, gdzie Hammond stwierdził, że może ten tunel służył nie do ucieczek, a do wchodzenia do obozu z zewnątrz). O samochodach też pojęcie mają, że ja #!$%@?ę - Clarkson chyba ze trzy razy powtarzał, że jego auto jest zbudowane