Nie lubię takich sytuacji. Z godzinę temu wracałem do domu, byłem już dosyć blisko i patrzę, że idzie jakiś gościu z psem i z racji tego, że była noc, a ja jestem trochę ślepy to myślałem, że to znajomy w stylu takich "na cześć" to zacząłem mówić:

- "siem…" - i wtedy zorientowałem się, że jednak go nie znam,

Spojrzał na mnie zimnym wzrokiem i odpowiedział tylko: "Nie znamy się…"

Nie zostało
@Centurio93: ostatnio miałam taką głupią sytuację, szedł facet z psem i ten pies zaczął mnie tak zaczepiać noskiem to się uśmiechnęłam do niego a potem przeniosłam wzrok na pana... tak mnie zmroził wzrokiem że czułam się dziwnie cały dzień, PRZEPRASZAM ŻE UŚMIECHNĘŁAM SIĘ DO PANA PSA, kto w ogóle uśmiecha się do psów ;_;
  • Odpowiedz