Potrzebuję porady, z góry zaznaczę, że to nie bait. Na początek muszę powiedzieć dwie rzeczy.
Jedna to taka, że mam niesamowicie przygnebiające i obciążające innych myślenie, pełne głębokich, rozległych, filozoficznych przemyśleń prowadzące zazwyczaj do pesymistycznych wniosków i to na tyle, że działa to na mnie autodestrukcyjnie, ale od jakiegoś czasu pracuję nad tym z psychologiem.
Druga to taka, że nigdy nie zaznałem odwzajemnionego uczucia, byłem w kilku związkach, wszystkich krótkich bo kiedy
że gdyby nie byłaby w takiej sytuacji to nie spojrzałaby na mnie w ten sposób
@MichaelAngeloo: o to to to, serio stary bądź ostrożny w takich kwestiach. Wiem, że samotność może doskwierać i możesz w niektórych sytuacjach myśleć nieracjonalnie. No i jasne, że istnieje szansa, że serio jej się spodobałeś, ale jest mniej prawdopodobna niż to, że chce ciebie okręcić wokół palca. Wychowywanie dziecka od małego ze świadomością, że nie jest
Doszedłem do wniosku, że może skoro sam jestem tak "upośledzony" społecznie, mam taką wielką wadę to może jedyną opcją na jaką zasługuję jest ktoś inny "upośledzony" pod innym względem, mający inna wielką wadę, dziewczyna w ciąży z typem który ją zostawił.
Po pierwsze - musisz kochać siebie. Nie że uważać sie za ideał, możesz znać i zwalcząc swoje wady, ale swoją istotę musisz akceptować i kochać. Tylko wtedy możesz budować
Jestem w zwiazku z swietna kobieta, kocham ja nad zycie, ona mnie tez, jakbysmy razem mieli wpierdzielic sie pod samochod, to bym ja z pod niego wypchnal sam ginac, bo nie chce bez niej żyć. Mialem lekko mowiac nie za ciekawe zycie i stad wiem co wazne. Ale zastanawiam sie co i raz czy ona nie jest tylko dzieckiem... Streszczenie sytuacji: Jej rodzice sa
@mike3: Z tego wpisu wynika że naprawdę stary jesteś #!$%@? że ho ho. Wytrzeźwiej i napisz wszystkie wydarzenia chronologicznie bo z tego co zrozumiałem to twoja narzeczona nic nie jest winna, babcia ma Alzheimera a jej rodzice mają #!$%@?
Od paru dni mam działeczkę ogrodniczą. Mimo fajnej lokalizacji to buszują tam złodzieje. Mam małą altanę w której nie mam zamiaru trzymać czegokolwiek cennego. Macie jakiś fajny pomysł żeby #!$%@?ć złodzieja gdyby mi się wbił do altany? np. klasycznie kartka z narysowanym #!$%@?, albo jakiś alarm syrena? ( ͡°͜ʖ͡°)
@odyn88: moja rada:gdy zamykalismy dzialke na klodki,zamki itd. zawsze wlamywali sie- bezdomni glownie . Od paru lat zostawiamy otwarta furtke,altanke ....kazdy boi sie wejsc - bo jak otwarte to znacz,ze ktos jest,albo zaraz wroci ( ͡°͜ʖ͡°)
Na rozmowę kwalifikacyjna kazali mi przynieść rzecz, która jest dla mnie magiczna. Aż mam ochotę sobie pośmieszkować. Poradzicie co przynieść? ( ͡°͜ʖ͡°) Troche śmieszą mnie takie pesudorozmowy kwalifikacyjne
@grzeszna: weź ze sobą kase i powiedz że pieniądze muszą być #!$%@? magiczne skoro dla nich robisz z siebie taką idiotkę i przychodzisz na takie #!$%@? spotkania na końcu wyjeb im lepe na dziąsło na odmułe
Splamiłem sobie ostatnio w wyniku pewnego wypadku nowiuteńkie spodenki jakimś chyba domestosem, czy innym gównem, co sprawiło, że na pięknym bordowym kolorze pojawiły się trzy jasne kropki o średnicy kilku milimetrów. Na pewno nie jest to plama, którą da się sprać, ale właśnie jakby "wybielenie" oryginalnego koloru. Czym polecilibyście to naprawić? Lepiej całe spodenki wygotować w jakimś barwniku, czy zadziałać bardziej punktowo? doradźcie coś bo nie chcę ich stracić :( #ubrania #
kurde, da się jakoś uniknąć zaginania się butów tam trochę dalej od nosków? Kupiłem nowe, założyłem na razie ze dwa razy tylko, żeby przymierzyć i już widzę, że mi się ta część będzie zginać. Nie są na mnie ani za duże, ani za małe, żeby to była wina moich stóp i niewłaściwego użytkowania. Szlag mnie trafi jak po miesiącu chodzenia zrobi mi się taka szrama na środku
@lexx23: 140 zł. Nie mam kasy na to, żeby wziąć od razu droższe (w sensie, że i lepsze), więc nie ratuje mnie nawet taki argument, że inwestycja teraz w lepsze, to inwestycja, która się zwraca :( poza tym chyba zwrot butów do sklepu rzeczywiście byłby rozsądny, bo te gówna są klejone przy podeszwie, a jak mi się będą zaginać na czubkach, to na pewno też odklejać się w tych miejscach
@CommanderStrax: siodmy sezon używane. Morzna? Morzna. Zapamietajta. Biedny płaci dwa razy. Kupisz gówno to nie dosc ze zaplacisz niewiele mniej a rozwali Ci sie szybciej. Info potwierdzone na 99%
drogie jest utrzymanie psa? tak miesięcznie licząc.. studenciak, który ma problem z wyżywieniem siebie, bo nie umie gotować da radę wyżywić psa? rzucam właśnie fajki, to miesięcznie oszczędzę ok 50-70 zł, a zawsze psa chciałem mieć, bo z ludźmi się nie dogaduję. Nic wielkiego, jakiś mały szczeniaczek, co duży nie urośnie, żeby mi się do mieszkania zmieścił. Co myślicie? Dobry pomysł na studenckie warunki?
@CommanderStrax: Pomyśl czy teraz, dokładnie w tym momencie, jesteś w stanie wyłożyć 500 zł. Mniej więcej tyle trzeba liczyć na wydatki losowe, jakieś nagłe leczenie, które trzeba kontynuować przez jakiś czas, czy ratowanie po wypadku/pogryzieniu itp. Jeżeli nie jesteś w stanie - lepiej sobie daruj aż do poprawy warunków finansowych. Do tego stałe miesięczne wydatki to na pewno nie będzie 70 zł, tylko te 100 musisz policzyć (krople na pchły/kleszcze trzeba
@bercikk: kiedyś miałem, ale to na wsi, w domu, rodzinnego (w sensie nie ja się tylko nim zajmowałem), a to zupełnie inna bajka. Jeśli miałbym brać, to tylko ze schroniska, żeby jakiemuś podarować odrobinę szczęścia
Mirkowce, mam pytanie o ubezpieczenie zdrowotne. Jak to z tym szajsem jest? Nie jestem ubezpieczony od ponad 3 miesięcy, a przydałoby się to zrobić. Ile kosztuje miesięczna składak? Opłaca się to czy lepiej u prywaciarza wykupić polisę (zależy mi też na leczeniu szpitalnym w razie gdybym gdzieś mordę pokiereszował). Doradźcie coś sensownego.
@wietnam67: to płacisz teraz karę 750 zeta + coś około 350zł za ubezpiecznie. Ewentualnie idź się zarejestruj jako bezrobotny a po miesiącu się wyrejestruj i już się kasuje kara. U ciebie to jest nic ja nie byłem ubezpieczony ponad 2 lata a to 4k ( ͡°ʖ̯͡°), ale zrobiłem jak napisałem i się udało. Dodatkowo płacę prywatne ubezpieczanie bo wiem, że w razie co i tak
@Namarin: tablet do ebooków bez sensu imho. Porównywałam i jeżeli dużo czytasz to czytnik jest duuużo lepszy (ogólny komfort czytania, dla oczu lepiej, bateria trzyma długo itd). A jeśli czytasz nie tak dużo to nie pomogę bo miałam do czynienia tylko z tabletami samsunga (Generalnie zero zastrzeżeń i gdybym potrzebowała kolejnej zabawki to brałabym. No i jeszcze to, że uwielbiam tabletowe ładowarki bo ładują baterię w telefonie jakieś 2x szybciej).
Na początek muszę powiedzieć dwie rzeczy.
Jedna to taka, że mam niesamowicie przygnebiające i obciążające innych myślenie, pełne głębokich, rozległych, filozoficznych przemyśleń prowadzące zazwyczaj do pesymistycznych wniosków i to na tyle, że działa to na mnie autodestrukcyjnie, ale od jakiegoś czasu pracuję nad tym z psychologiem.
Druga to taka, że nigdy nie zaznałem odwzajemnionego uczucia, byłem w kilku związkach, wszystkich krótkich bo kiedy
@MichaelAngeloo: o to to to, serio stary bądź ostrożny w takich kwestiach. Wiem, że samotność może doskwierać i możesz w niektórych sytuacjach myśleć nieracjonalnie. No i jasne, że istnieje szansa, że serio jej się spodobałeś, ale jest mniej prawdopodobna niż to, że chce ciebie okręcić wokół palca.
Wychowywanie dziecka od małego ze świadomością, że nie jest
@MichaelAngeloo:
Po pierwsze - musisz kochać siebie. Nie że uważać sie za ideał, możesz znać i zwalcząc swoje wady, ale swoją istotę musisz akceptować i kochać. Tylko wtedy możesz budować