Za czwartek (do kantoru), piątek oraz sobotę - Rychlebskie Ścieżki.
Nie jeździłem ponad tydzień, po pierwszych kilku kilometrach w czwartek lekki ból prawego kolana, zignorowałem. Piątek pierwsza runda na "Super Flow", ból nasila się. Odpoczynek, kolejna to Tajemny Szlak. Co się #!$%@?śmy, to nasze. Same kamienie. Zero jakiejkolwiek przyjemności z jazdy. Sfochowani na tym poprzestaliśmy. Sobota - problemy z
@Leniwiec1: Ale byłeś na fullu? Ja totalny żółtodziób jeśli chodzi o takie trasy. Rąk po super flow nie czułem, dupa to samo. Wybierając się tam na HD, to odebranie sobie połowy radości.
@avangarda: Na HT, dla mnie z tych co jeździłem to strasznie fajne jest Superflow i ten podjazd bo wszystko jedzie sie jednym ciągiem. Pozostałe są dla mnie zbyt trudne i musialem co chwila schodzić a to juz nie daje przyjemnosci.
Full daje to że mozna wiecej poszaleć - poskakać na przyklad, jest bardziej miekko i bezpiecznie, ale na HT tez da się przyjemnie jeździć - mowie Ci ten znajomy tak zasuwa
Za czwartek (do kantoru), piątek oraz sobotę - Rychlebskie Ścieżki.
Nie jeździłem ponad tydzień, po pierwszych kilku kilometrach w czwartek lekki ból prawego kolana, zignorowałem. Piątek pierwsza runda na "Super Flow", ból nasila się. Odpoczynek, kolejna to Tajemny Szlak. Co się #!$%@?śmy, to nasze. Same kamienie. Zero jakiejkolwiek przyjemności z jazdy. Sfochowani na tym poprzestaliśmy. Sobota - problemy z
Full daje to że mozna wiecej poszaleć - poskakać na przyklad, jest bardziej miekko i bezpiecznie, ale na HT tez da się przyjemnie jeździć - mowie Ci ten znajomy tak zasuwa