Jak ten czas leci ( ͡° ͜ʖ ͡°) niedawno mieliśmy rozprawę o przyznanie pełnych praw rodzicielskich. Piękna sprawa, sędzia śmieszek poza kontrolą, dużo radości, dużo wzruszeń ( ͡° ͜ʖ ͡°) Teraz tylko oczekiwanie na uprawomocnienie wyroku ale Młody już oficjalnie w świetle prawa jest nasz ( ͡° ͜ʖ ͡°) tyle oczekiwań, tyle szczęścia...
Pijcie ze mną co tam macie Mirko
@Big-Bad-Wolf: BigData Panie, okazało się,że ludzie ,którzy wyszukują podobnie jak Ty, odwiedzają te same portale, są w Twojej grupie wiekowej, studiujący, w autobusie myślą o suszonej wołowinie. A potem #!$%@? reklamę.
Symboliczny CinCin, łóżeczko skręcone, pranie schnie, a ręce mi ciągle trzęsą się z emocji. Jutro nasz synek będzie już z nami, dzisiaj sąd podpisał decyzję o preadopcji. Jakie to piękne... dziś chyba nie zasnę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
P.S. jak macie za dużo pieluch czy Bebilonu... ( ͡° ͜ʖ ͡°)


#adopcja #trochesiechwale #trochesiecykam
Kazmierz - Symboliczny CinCin, łóżeczko skręcone, pranie schnie, a ręce mi ciągle trz...

źródło: comment_Gi0dxtPM7jDCXd3TBxqdEVWU4zBpLpHI.jpg

Pobierz
@Kazmierz: Spoko. Z czasem zaczniecie ogarniać o co małemu chodzi. Czy za zimno, czy za ciepło, czy głodny, czy brzuch boli, czy może chce się zwyczajnie przytulić.
No i pamiętaj, że z każdym dniem jest coraz bardziej kumaty. A to wszystko tak szybko leci, że nim się obejrzysz będziecie razem na xboxie młócić :D
Powodzenia :)
Mirko, to chłopak! Ma 2 miesiące, jest w miarę zdrowy, czeka na nas tu, w Olsztynie. W piątek go spotkamy. Jaram się tak, że Flota Stannisa to przy tym ognisko harcerskie zuchów ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jestem w Empiku w robocie, nie ogarniam co się dzieje, mam zaciesz i rozkojarzenie w jednym. Na dowód rozkojarzenia smigam w zimowych butach bo zapomniałem moich na zmianę.
Najlepsze uczucie świata!
Teraz
5 miesięcy i 13 dni czekania i zadzwonili. Jutro jedziemy z Żoną do ośrodka adopcyjnego poznać nasze dziecko. Wlasnie powoli zaczęło to do mnie dochodzic i ledwo powstrzymuję łzy jadąc linią 204 do domu. A ze sobą mam dużego misia. 7 lat temu obiecalem Żonie, że gdy zostaniemy rodzicami kupie jej takiego. Pewnie nie pamięta. Nie musi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pijcie ze mną co tam macie, Mirko
Kazmierz - 5 miesięcy i 13 dni czekania i zadzwonili. Jutro jedziemy z Żoną do ośrodk...

źródło: comment_KETim0wbJHUz4LS4ACerFfCNoqG0oOs9.jpg

Pobierz
@Kazmierz: wśród moich znajomych są dwie pary z adoptowanymi. Jedni normalni, powoli uświadamiają dziecku dlaczego oni teraz są rodzicami, że to nic złego, nic lepszego, po prostu tak czasami jest. Drudzy od początku mówili coś w stylu "jesteś adoptowana, ale to lepiej, bo to my Cię wybraliśmy spośród innych, a inne dzieciaki musiały być ze swoimi rodzicami, jak ci ktoś coś powie, to pamiętaj, że jesteś lepsza". Teraz mała ma w
Mirko, jakiś czas temu pisałem tu że zostaliśmy z Żoną zakwalifikowani pozytywnie jako rodzice adopcyjni. Ciągle czekamy na telefon z ośrodka, że dziecko jest dla nas i że na nas czeka.
Chciałem jednak poradzić się osób, które mają już #rodzicielstwo #rodzina in progress - czy to normalne, że przed pierwsze #dziecko mam jakiś taki wewnętrzny strach? Żeby na wszystko starczyło, żeby nie zabrakło temu małemu człowiekowi, który niedługo będzie z nami? Niby