#anonimowemirkowyznania
Witajcie, na wstępie - mam nadzieję, że mirkowyznania Was nie zniechęcą do odpowiedzi, chwilowo nie mam dostępu do konta, a tworzenie nowego w celu zadania jednego pytania, wydaje się bez sensu.
Jakoś 1,5 roku temu zacząłem żonglować. Desperacko poszukiwałem dodatkowej - poza jazdą na rowerze i bieganiem - aktywności fizycznej. Siłownie mnie odstraszały, a sporty drużynowe czy wymagające bezpośredniej rywalizacji, jeszcze bardziej podrażniały moje kompleksy. To był taki etap mojego życia,
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Witajcie, na wstępie - mam nadzieję...

źródło: comment_1616876691HaJY0RXTg5DM0EQM23ZSZY.jpg

Pobierz
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie widzę opcji obciążonego treningu żonglerskiego jako narzędzia do budowania masy mięśniowej.

Co mogę doradzić to zarezerwować 4,5h tygodniowo na trening siłowy, 3 jednostki całego ciała po 1,5h mogą zmienić ciało naprawdę diametralnie.

Może być nawet 3h, wciąż da to jakiś efekt, napisałeś trochę masy mięśniowej, więc może dla Ciebie będzie nawet zadowalający.
Nigdy bym nie przypuszczała, że umiejętność żonlgowania uratuje mi kiedyś skórę :D Kilka lat temu kolega pokazał mi podstawowy ruch (dzięki Miłosz!), a dziś dzięki Bogu sobie o tym przypomniałam.
Gówniaczkowi, którym się opiekuję wychodzą właśnie ząbki i biedny ciężko to znosi, płacze prawie non stop i z bólu cały czas ciągnie się za uszy. Dzisiaj to już na głowie niemal stawałam, pajacowałam jak tylko mogłam, żeby odwrócić jego uwagę od tego
Szukając w necie informacji o żonglowaniu piłeczkami mam wrażenie, że to jakiś niszowy temat. Jest tu ktoś mogący polecić naprawdę dobre piłeczki? Mam jakieś beanbagi kupione kilka lat temu chyba po 40zł/szt. nie wiem jakiej firmy ale już się po tym czasie mocno zużyły. W google oczywiście każdy poleca z własnego sklepu lub z reflinkiem. #zonglowanie #zonglerka
@epic: Sporo osób poleca te ale sam nigdy nie żonglowałem nimi. Ja preferuję rusałki. Naprawdę polecam znaleźć sobie wpółtowarzyszy do treningów i wybrać się na jakiś festiwal, albo spotkanie kuglarskie.
@lucash9: Ja to raczej dla siebie zrobiłem - tzn nauczyłem się. Troszeczkę chciałem skupić się na czymś innym w ostatnich dniach, a żonglerka to było coś o czym myślałem za młodego. W dzisiejszych czasach wystarczyło obejrzeć kilka poradników na youtube i gotowe.

Samo uczucie, że żongluje jest najfajniejsze ;-)
@Wojtax: przemysle xD
@Kuork: to jak się nazywa ten standardowy ruch? myslalem ze to wlasnie kaskada
mi chodzi o coś takiego że w pewnym momencie żonglowania piłeczki nie rzucasz tak jak normalnie na ukos tylko tak jakby nad tą która jest już w powietrzu, nie pod nią xD nie wiem jak to opisac
i jak sam robisz pileczki?
@lazer: To też kaskada. Kaskadę możesz robić od dołu albo od góry. A piłeczki robię tak, że biorę od kumpeli, która pracuje w bawialni dla dzieci takie piłki z suchego basenu, rozkrajam delikatnie, wsypuje kaszy manny i spawam lutownicą :D