W nawiazaniu do wpisu @frostdemonMoj stary i Leczo opowiem wam moja obsesje na punkcie zurku... Bo zurek jest krolem zup jak, lew jest krolem sawanny. Od kiedy kupilem 5-cio litrowy kamionkowy saganek na kiszenie zuru, tak siedze i tylko zur gotuje... Kisze ten zakwas w tym saganie, i gotuje zur. Conajmniej 2 razy w tygodniu... #!$%@?, jakie to dobre - cytujac klasyka. Nawet teraz siedze i gotuje ten zur. O 22.30
@gulamin: Szklanki maki zytniej, najlepiej z otrebami zalewasz litrem przegotowanej, letniej wody, dobrze mieszasz. Wrzucasz lisc laurowy, 2-3 ziarna ziela angielskiego i 2-3 zabki lekko zgniecionego czosnku. Przykrywasz lniana sciereczka o odstawiasz w cieple i zacienione miejsce na 4-5 dni. Ot cala filozofia. Zazwyczasj pierwszy zakwas trzeba #!$%@?, bo jest niedobry, ale jak dodasz 2-3 lyzki tego starego do nowego to w 3 dni masz zajebisty zakwas.
Bo zurek jest krolem zup jak, lew jest krolem sawanny.
Od kiedy kupilem 5-cio litrowy kamionkowy saganek na kiszenie zuru, tak siedze i tylko zur gotuje... Kisze ten zakwas w tym saganie, i gotuje zur. Conajmniej 2 razy w tygodniu... #!$%@?, jakie to dobre - cytujac klasyka.
Nawet teraz siedze i gotuje ten zur. O 22.30
Zazwyczasj pierwszy zakwas trzeba #!$%@?, bo jest niedobry, ale jak dodasz 2-3 lyzki tego starego do nowego to w 3 dni masz zajebisty zakwas.