Wpis z mikrobloga

Hej Mirki,

jako że jestem z zawodu inżynierem bezpieczeństwa maszyn (osoba zabezpieczająca maszyny pod względem obwodów elektrycznych/pneumatycznych/hydraulicznych/etc zgodnie z wymogami licznych norm europejskich), i trochę się historii nasłuchałem o podludziach w fabrykach, chciałbym się nimi z wami podzielić. Historie smieszkowe jak to wy mówicie, w wielu przypadkach kończące się śmiercią podludzia ( ͡° ͜ʖ ͡°). Dajcie z 10 plusów żebym widział, że jest zainteresowanie jakieś w ogóle. Jak macie jakieś pytania odnośnie branży / zawodu też pytajcie, chętnie odpowiem.

#bekazpodludzi #smieszki #inzynieria
  • 24
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@KURDEFIKSJAPI3RDU: ostatnio widziałem zdjęcie kolesia co wpadł do maszyny mielącej, u-----o mu nogi na wysokości pępka, wypadły wszystkie flaki na wierzch, jeszcze dowieźli do żywego do szpitala

zmarł następnego dnia
  • Odpowiedz
@trebeter: możliwości na śmierć w przemyśle w Polsce jest sporo, najśmieszniejsze jest to że pracodawca ma przeważnie w dupie czy sprzęt jest dobrze zabezpieczony, demontuje techniczne środki bezpieczeństwa i ingeruje w obwód sterowania - byle tylko szybciej i więcej produkować. A jak komuś u----e rączki to wielki płacz i "kto na to zezwolił?"
  • Odpowiedz
@fanat: za godzinę naszej pracy pracodawca bierze 150-300 zł, zależnie od tego co robimy (gdy dojeżdzamy do fabryki na np. audyt, to godzina jazdy autem kosztuje klienta bodajże 100zl) - my dostajemy z tego ułamek... kur*ica mnie strzela jak o tym myślę.
  • Odpowiedz
my dostajemy z tego ułamek... kur*ica mnie strzela jak o tym myślę.


@KURDEFIKSJAPI3RDU: Poznałem gościa, który miał podobnie - zajmował się naprawą i konserwacją urządzeń do badania krwi. Jego pracodawca też kosił duże sumy za dojazdy i serwis, on dostawał z tego część, zarabiał mniej więcej 2 średnie krajowe.

Jechaliśmy na Węgry poprzez carpooling, więc poznałem go trochę. On nie miał problemu z tym, że jego szef zarabia na nim
  • Odpowiedz
@epek22: zgadza się, natomiast nie robimy przekrętów i nie wydajemy oświadczeń zgodności jeśli maszyna jest źle zabezpieczona (niezgodnie z normami) bo janusz kierownik musi ją już dzisiaj wysłać do indii i nie ma czasu poprawiać. Także nie spotkałem się z takim przypadkiem.
  • Odpowiedz