Wpis z mikrobloga

Po ciepłym przyjęciu mojego #coolstory opowiem Wam o sytuacji, która przydarzyła się nam także tamtej nocy. Jako, że nie mieliśmy noclegu, jak już wspominałem, a w żadnym maku ani na dworcu nie mieliśmy możliwości się przekimać, to powędrowaliśmy w poszukiwaniu jakiegoś przyjaznego parku. Wiecie, zawinąć się gdzieś ukrycie w śpiwory i pobudka wcześnie rano przed rozpoczęciem się dnia. Takie spanie-pół spanie, ale po wyczerpującej podróży dobre dla nas było i to. Godzina była już trzecia w nocy, byliśmy monstrualnie wykończeni. Znaleźliśmy jakieś nieduży park z ładnymi figurami, placem zabaw i wieloma ławkami. Zaczęliśmy obchodzić park w poszukiwaniu dobrego spotu. Trochę byliśmy wybredni, więc tu nie, tu za dużo światła, tu za mało, tu za blisko bramy, tu coś tam bla, bla bla. Mieliśmy się wyłożyć na takiej długiej ławce jeden za drugim, wiecie tak ------- ---------- -------- zakładając, ze te nieudolne kreski to nasze ciała. No i coś miałem dobre przeczucia, bo nie chciałem tam się położyć tłumacząc to zbyt dużą bliskością wielkich krzorów. Gdy zmieniliśmy lokalizację na ławkę 5 metrów dalej okazało się, że miałem rację. Z krzaków wyszły dwa wielkie #!$%@? w postaci szczurów. #!$%@? mać. Takich bydlaków nie widziałem nigdy. Wielkości młodych kotów. I te dwa wielkie #!$%@? zaczęły łazić i węszyć po ławce, na której 5 minut wcześniej leżeliśmy.

Tej nocy stwierdziłem, że #!$%@?ę, nie idę spać. I tak oto ja i jeden z kolegów (nazwijmy go Łukasz) siedzieliśmy na ławce widząc raz co raz kolejne szczury na placu zabaw (doliczyliśmy ich chyba z 10-12) i wiedząc, że już nie zaśniemy, a drugi kolega (nazwijmy go Mirek) stwierdził, że #!$%@?, on się szczurów nie boi i idzie spać. Co pospał przy naszym stróżowaniu to jego. Gdyż tu nagle...

I tu nasza uwaga odwróciła się od szczurów. Do parku weszło dwóch gości, z daleka na oko 35 lat, ubrani raczej zadziornie (w sensie jakoś tak dresiarsko) i #!$%@?. Patrzymy z Łukaszem i zastanawiamy się czy pójdą w naszym kierunku czy nie. Panowie nas zauważyli i zmienili lekko trasę umiejscawiając się 15 metrów dalej na jakiejś ławeczce. Siedzimy i zastanawiamy się czy bezpiecznie siedzieć z jakimiś najebusami w parku, gdy nasz kompan śpi w najlepsze zawinięty w śpiwór, w ten nagle to co zaczęli robić panowie zadecydowało o naszych posunięciach. Jeden pan ukląkł przed drugim i możecie się domyślić co zaczął robić. Jak to zobaczyliśmy zerwaliśmy się z Łukaszem i zaczeliśmy budzić Mirka. Który zaspany wstał i pyta:

M: tych szczurów się dalej boicie, #!$%@??

J: patrz tam

M (zrywając się z ławki): nieeee #!$%@?, tego już za dużo.

Pozbieraliśmy się i tyle nas widzieli (a panowie bez zażenowania prawdopodobnie wiedząc że jesteśmy niedaleko i widać co robią zajmowali się dalej sobą)

Po tamtych przygodach przestałem lubić Wiedeń jako miasto :(

#truestory #autostop #autostopemprzezgalaktyke #utylizulator


@Algorytmistrz, @space_shape, @trypson_tryptaminka, @Hamalesn, @Meos, @poprostuMarcin, @Kowal04, @Rozkoszny, @bhat, @klinik96, @Sliterin, @paffnucy, @mrknife, @FrauWolf, @krzycztrybson, @orangio, @factoryoffaith, @Asterling, @homo_superior, @Klinghoffer, @Kuork, @zebatykocur, @racuszek, @Finsky, @fuechsinn, @Chaqq, @Volos, @Blue_Monday, @jestemglodna, @Pawlo33, @meiji, @Trezzy, @Fazzy