Wpis z mikrobloga

Coś z serii #pokazmorde i opowiedz coś o sobie. Może okaże się interesujące a może przeciętne.

Wychowałem sie na wsi gdzie dzieci pasa krówki.

Swój pierwszy komputer kupiłem w wieku 16lat za pieniądze zarobione w tartaku na wakacje.

W wieku 18lat matka mi powiedziała, ze mam sie sam utrzymywać, a bylem w drugiej klasie technikum. Nie mieszkałem w domu juz prawie 2 lata, to miałem na głowie do opłacenia internat etc. to poszedłem do pracy jako barman. Krótko później założyłem pierwsza firmę i sprzedawałem strony internetowe. zarabiałem okolo 3tys na miesiąc. Przeprowadziłem sie do Szczecina. Firma padła, ja mieszkałem z chłopakami którzy rapowali do mikrofony 12h/24 w nocy też, z przerwami na szczura. Dzisiaj są mniej znanymi raperami. A ja zacząłem pogrążać się w długach. Znalazłem pracę za 1000euro do składania karuzel w wesołych miasteczkach na Bawarii. Wyjechałem bo w sumie i tak nie miałem nic do stracenia. Jeździłem od miasta do miasta jak cygan. aż w końcu senon sie skończył i wróciłem do rodzinnej miejscowości. Za pieniądze kupiłem samochód, a że gaz sie psuł to musiałem zamówić części, po zamówieniu stwierdziłem, ze mogę to produkować, po roku czasu zacząlem zarabiac około 25tys na miesiąc. I znowu jak na młodego idiote przystało zaczął się melanż. Kupilem fajne auto i jeździłem z kumplami do Mielna co tydzień. Aż w końcu nie dopilnowałem kilku spraw, i zostałem oskarżony przez prokuraturę dwukrotnie, postepowcze przygotowawcze sprawilo, a dokładniej stres. ze przytyłem z 78 do 95kg i wyjechalem do berlina, nie mogłem spać po nocach i oniczym innym mysleć niż to, że mogę iść do więzienia, z przeblyskami, ze przecież jestem nie wienny i ze zdaniami w tle od prawnika, że jak postawili zarzut to już coś mają. następnie zostałem skazany a że mialem jeszcze jakas kase to wynająłem dobrych prawników i skończyło się na 1600zł (2x800) kary grzywny. W berlinie pracowałem na budowie jako elektryk. W miedzy czasie mialem kolizje autem z mojej winy, odłożyłem kase i wróciłem pół roku temu do Polski i założyłem kolejną firmę. Wczoraj ją zamknąłem bo nie wyrabiam z podatkami ogólne problemy z urzędem celnym. Jutro jadę przewieźć kilka rzeczy do berlina. Już raczej nie wrócę. Chyba, że podatki zmniejszą... A 3 dni w stecz jeszcze dowiedziałem sie, ze moje oc nie obejmowało na niemcy i musze oddac im za szkode. nie wiem jeszcze ile, uderzyłem w BMW z 2013 roku w tylni zderzak, ale tam prawie nic się nie stało. Kiedys bym nie mógł spać z tego powdu. też nawet się specjalnie nie przejmuje tylko myslę jak rozkręcić coś w Niemczech. Uczę się Ang i za rok wylatuje do Azji.

Dzieki ;)
p.....u - Coś z serii #pokazmorde i opowiedz coś o sobie. Może okaże się interesujące...

źródło: comment_DhQ1Hu0vWi1vnGJByRyG2GEnjTvEbxCP.jpg

Pobierz
  • 81
  • Odpowiedz