Wpis z mikrobloga

@Pismak: pewnie troll, ale i tak to napiszę: właśnie dlatego wielkim nieporozumieniem była reforma szkolnictwa wyższego sprzed około 3 lat, która połowę pieniędzy do tej pory przeznaczanych na stypendia naukowe przesunęła na stypendia socjalne. A kto zazwyczaj je dostaje i co z tymi pieniędzmi robi wie każdy kto studiował. Oprócz urzędników z ministerstwa...
@death070: owszem, tylko to nadal nie tłumaczy dlaczego ma to dostać Kowalski tylko dlatego że ma mniejsze dochody. Tu leży cały kretynizm jaki jest zawarty w socjalizmie. A wystarczyłoby rozwiązać problem jednym prostym posunięciem jeśli już stypendia mają pozostać, a mianowicie ustalić wszystkie stypendia naukowymi. Wtedy dostawałyby je właściwe osoby, a nie głupki które liczą na darmowe pieniądze bez wysiłku.
@wysuszony: Jesteśmy równi wobec prawa, dlatego oszuści bez względu na ojca urzędnika czy wujka sędziego powinni dostac odpowiednią karę.

A co do stypendium socjalnego - jest ono przeznaczone dla ludzi mających w rodzinie dochody poniżej pewnego progu. Koleś składając fałszywe oświadczenie i otrzymując kasę pomniejszył pulę przeznaczoną na wypłaty, co spowoduje, że mogą znaleźć się osoby z naprawdę słabymi dochodami, które przez takich oszustów się nie załapią na pomoc.
@wysuszony: masz jakieś problemy z rozumieniem tekstu czytanego? Stypendium SOCJALNE jest za biedę i jest to pomoc dla UBOGICH studentów, a nie dla zamożnych cwaniaczków.

Stypendium NAUKOWE jest za WYNIKI W NAUCE. Więc:

po 1) dostaje się je z rocznym lub półrocznym opóźnieniem

po 2) też ma ograniczoną pulę i tylko najlepsi się na niego załapią, bez względu na dochody. Zakładając taki sam rozkład ocen wśród zamożnych i ubogich, tylko część