Wpis z mikrobloga

@Aerials: w sumie jak na to tak spojrzeć - skoro ktoś ma #!$%@? w kościół i nie wierzy w te wszystkie pierdy, to może się tak bawić, jak ma ochotę :D W Japonii np. jest na tyle luźne podejście do religii, że śluby w chrześcijańskim stylu są modne, bo po prostu są ładne. Mimo że ludzi wyznających tę wiarę jest tam nikły procent.
@mocart: Nie mówię, że ona taka jest, tylko że tak powinno się robić. Wzruszyć ramionami, machnąć ręką i iść dalej, a nie kręcić gównoburzę, która i tak nic nie da i nikogo nie przekona.
Nikt nie zauważył, że napisałam "wojowniczce" zamiast "wojowniczki"? ;< Zapomniałam zmienić po edycji pierwszego zdania, mehhehe
@kaskaderMike: @mocart: @wujeklistonosza: @laveta: Poza tym skoro już wzięła ten ślub i wszyscy o nim wiedzą, to mogłaby przestać obnosić się ze swoim (hehe) ateizmem ;> Ale ona i tak jest dobra, raz opowiadała takie kocopoły o mężu,

wierności, zasadach i całowaniu się z nim pod jemiołą, że trollfejs na wspominkę o niej i przetaczaniu śliny z chłopakiem mojej koleżanki nie schodził z mej japy
@Mozart07: Tylko, ze obecnie święta nie mają tylko wydźwięku religijnego ale również (a może i głównie) kulturowy. To, ze ktoś nie wierzy w Boga nie oznacza, ze ma się obrazić na całą rodzinę i nie spędzać z nimi świąt, czy ubrać choinki (która z resztą wywodzi się z tradycji poza chrześcijańskiej). Na pasterkę przecież jak ktoś nie wierzy chodzić nie musi.
@Variv: @zerozero7: Mnie osobiście to denerwuje jak ktoś mi ciągle trąbi że Boga nie ma że to wszystko jedna wieka głupota i chamsko próbuję cie zmusić do przyznania jego racji a potem "bo babcia" Te święta to i tak jedna wielka ściema i nie biorę w nich udział w żaden sposób.
@Mozart07: Tyle, ze wiara w Boga (czy jakikolwiek inny byt) to nie jest to samo co tradycja/kultura (nawet jak się wywodzi z religii). Nie trzeba być od razu wierzącym (oficjalnie tak) aby wziąć ślub kościelny. Choć oczywiście się zgadzam jeśli ktoś hurrr durrrr Bóg i religia złe a potem grzecznie popiernicza do kościoła to może to być denerwujące.
@zerozero7: Ale Kościół na taki płytki katolicyzm sam przyzwala w końcu kasa ze ślubów dobra rzecz. Jak by restrykcyjnie zaczął podchodzić do religii to by się okazało, ze w tym "katolickim" kraju jest może ze 20 % katolików. - bo tak naprawdę większość zasad katolicyzmu jest nie do przyjęcia dla głównie młodych ludzi. (mam tu namyśli np. kwestie światopoglądowe, czy seksualności )
Ale Kościół na taki płytki katolicyzm sam przyzwala w końcu kasa ze ślubów dobra rzecz.


@Variv: Kościół nie jest w stanie stwierdzić, czy ktoś autentycznie coś przeżywa, czy tylko udaje. Poza tym - czemu miałby? To kompletnie bez sensu. Zakłada się dobre intencje wierzących

Jak by restrykcyjnie zaczął podchodzić do religii to by się okazało, ze w tym "katolickim" kraju jest może ze 20 % katolików


No de facto to tyle
@zerozero7: Ale ja nie mówię o przeżywaniu wiary, tylko o przestrzeganiu zasad swojej religii. Gdyby kościół był konsekwentny wywalał by ze wspólnoty osoby które mieszkają razem bez ślubu chociażby.

Należy pamiętać i rozgraniczyć, ze wiara w Boga (chrześcijańskiego) nie jest tożsama z wyznawaniem religii katolickiej. Można czytywać biblie i być bardzo wierzącym ale odrzucać zasady (albo ich część) Kościoła Katolickiego (ale czy wtedy jest się katolikiem ? )
@Variv:

Gdyby kościół był konsekwentny wywalał by ze wspólnoty osoby które mieszkają razem bez ślubu chociażby.


No tak się dzieje, tyle, że te osoby same się wyłączają. KK to nie policjant :D ani wspólnota protestantów ;) To Kościół Powszechny. Tutaj nikogo się nie sprawdza w taki sposób. Ale jak ktoś widzi, że ktoś sobie w kulki leci, to przynajmniej w mojej wspólnocie jest już odpowiednia uwaga.

Należy pamiętać i rozgraniczyć, ze
@Aerials: Ale mogła też przed ślubem dokonać aktu apostazji, a podczas ślubu nie przysięgać przed bogiem, a przed mężem (znam taki przypadek). Natomiast chrzciny itp są wyprawiane ze względu na religię męża.
@zerozero7: Niekoniecznie. Tylko Kościół Katolicki ma monopol na Boga Chrześcijańskiego ? Protestanci też wierzą w Boga Chrześcijańskiego, a zasady religii mają przecież nie co inne (mam namyśli głównie kwestie światopoglądowe). Po za tym same zasady religii zostały opracowane dużooo później po narodzinach Chrystusa. A sama religia na przestrzeni wieków się zmieniała i jej zasady też - chociażby kwestia tego czy ksiądz może mieć żonę i dzieci. Każdy katolik jest chrześcijaninem, ale