Wpis z mikrobloga

Koniec edycji

1. WOŚP jest festiwalem samozadowolenia. Publiczne paradowanie z serduszkami, radosna feta z wrzuconego pieniążka. Ludzie sobie je jeszcze w domach przyklejają, jako certyfikat dobroczynności. To dopiero wiocha. Akcja jest festiwalem egoizmu, łechcącym próżność darczyńców przekonywanych usilnie, że są fajni bo pomagają. To jest zbrodnia na empatii, której największym wrogiem jest egoizm i pycha.