Wpis z mikrobloga

@rzet: Przed przyjazdem do Irlandii rozważałem szukanie tam mieszkania (ceny były całkiem atrakcyjne, DART, okolica na mapie wyglądała w miarę OK), ale jak zapytałem ludzi z przyszłej pracy o sugestię, to mnie zapytali, czy Bóg mnie opuścił (dziura po środku niczego, mało usług, wszędzie daleko, mieszkańcy bardzo "różni", ze sporą ilością lekkiego "marginesu" i żyjących z socjalu). Do tego sam potem się doszukałem, że wielki pusty plac, gdzie miało stanąć kolejne
  • Odpowiedz
to mnie zapytali, czy Bóg mnie opuścił. Do tego sam potem się doszukałem, że wielki pusty plac, gdzie miało stanąć kolejne osiedle + jakiś park i przestrzeń handlowa, został oddany na "Centrum Kultury Muzułmańskiej". Dzięki, nara Clongriffin! :D


@Regis86: wiem o tym cudzie... zanim wybudują to będzie drugi kryzys pewnie.
A co do irysków to coniektórzy mieszkaliby w piwnicy w grzybie, byle blisko było do ulubionego pub'u lub mamy.

Mieszkasz w
  • Odpowiedz
Już się pytałem, ale powtórzę: Czemu nie wyniesiesz się na prowincję? :P


@kaef: ...pracuje na wybrzeżu koło DART'a, ale czekam na ofertę z byłej pracy w D14.
Dostać się tam samochodem to tragedia.

Mam 2.5 miesiąca póki co..
  • Odpowiedz
@rzet: Tak, mieszkam w Clontarf. Rowery kradną jak wszędzie - ostatnio nawet od nas z osiedla wynieśli parę, które były w rowerowni w zamykanym garażu podziemnym. Co do bezpieczeństwa na stacjach DARTa - ciężko mi powiedzieć, bo mieszkam blisko linii autobusowej i daleko od DARTa, więc z tego drugiego nie korzystam. Natomiast ogólnie okolica uchodzi za bezpieczną.
  • Odpowiedz