Wpis z mikrobloga

@North_pl: coś o tym wiem xD Raz kuzynka oddała laptopa do serwisu jakichś Januszy. Chciała żebym jej odebrał i zrobił system. Odbieram, patrze - nowa klawa, jakaś taka chinszczyzna. Pytam czo mogło pójść nie tak przy wymianie matrycy z klawiaturą? Ano Janusz miał przygotowaną ścieme, że płyta glówna była spalona (działała) i że klawiature też spalilo. No #!$%@?, wat? Oddawaj ta klawiature miśku, masz tu hajs za matryce i #!$%@?. (+1
@tobiasty: kilka razy pracując przy drogach z tachimetrem byłem świadkiem jak kierowcy stwarzają zagrożenie na widok geodety, zobaczą tylko kogoś w odblaskowej koszulce i z jakimś dziwactwem i jeb pedał hamulca... raz to by się skończyło niezłym karambolem, szczęście że duże było pobocze i jakoś się kierowcy z tyłu wyrobili...
@mistejk: A tak bardziej po ludzku to wygląda to tak, że patrząc w obiektyw masz tam celownik, który nakierowujesz zazwyczaj na takie lustro, robisz pomiar, wyświetlają ci się współrzędne itd. Jak masz wgrane punkty to możesz wytyczyć np. osie ścian, krawężniki, studzienki, no i masę innych rzeczy. Zaznaczasz takie punkty w jakiś sposób, a później przyjeżdżają Janusze i wiedzą jak mają budować (to wszystko w dużym skrócie). Oczywiście można tym poczynić