Wpis z mikrobloga

Jakie kombinacje wyczyniają ludzie żeby podjechać samochodem pod zasypaną śniegiem górkę za oknem... Podjazd 12%.
1. Wczoraj dopiero co spadła cienka kołderka śniegu, a już jakiś samochód piłuje oponami żeby wjechać.
2. Drugi klient, dostawczak, nie mógł podjechać więc dwóch gości otworzyło klapę z tyłu i uczepili się niczym prawdziwe szympansy żeby dociążyć tylną oś.
3. Potem kolejny podjeżdżał pod górkę tyłem. Podobno jak masz napęd na przednie koła, to tak się lepiej podjeżdża, ponieważ auto obrócone tyłem ma środek masy przesunięty w stronę osi napędowej.
4. Czwarty klient dzisiaj zakopał się w zaspie i w ogóle nie podjechał.

#gdansk a jak... niby wybrzeże, ale miasto się rozlało na okoliczne wzgórza morenowe więc takich górek jest mnóstwo na każdym osiedlu. Dzielnica z dala od centrum i służby odśnieżające chyba zapomniały jak tam dojechać. A jak wy sobie radzicie w takich warunkach? Wasze zimówki dają radę?

  • 8
Ostatnio na wjedzie u kumpla prawie wrąbałem się w nówkę BMW. Tylko mój przypadek był "z górki" i to bardzo małej. Hamulce na nic się zdały. Ale na szczęście po prawej był ogródek, a do tego szybka reakcja i się udało uniknąć kolizji.