Wpis z mikrobloga

@vajroos: pieprzenie.... sam przedmiot i jego założenia nie był zły. Budowanie poczucia estetyki od najmłodszych lat jest jak najbardziej ok. Muzyka, plastyka - te przedmioty właśnie temu miały służyć. Tyle tylko, że... no właśnie, z estetyką, sztuką i w ogóle poznawaniem świata muzyki te lekcje nie miały nic wspólnego. Żenuncja i nic więcej ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@vajroos: Tez tego nie jarze. Zamiast sie uczyc jakiegos jezyka, czy czegokolwiek potrzebnego to spiewanie przy pianinie, nawet jak sie spiewac nie potrafi :/
Jeszcze jakby sie czlowiek czegokolwiek nauczyl na tych zajeciach, zapisu nutowego, czegokolwiek co mogloby mu pomoc, gdyby kiedys chcial tworzyc hobbystycznie muzyke, to nie, bo panie nauczycielki maja na przedmiot jeszcze bardziej wysrane, niz uczniowie. Nauczycielki to typowa przechowywalnia bezrobotnych o oddzialach muzycznych.
Nauczycielki to typowa przechowywalnia bezrobotnych o oddzialach muzycznych.


@Coolek: a czego się spodziewasz? ja nie wiem skąd to przekonanie, że w szkole, użerać się z rozwydrzonymi dzieciakami za #!$%@?ą kasę będą profesorowie matematyki, docenci biologii i wybitni muzycy ze zdolnościami pedagogicznymi.