Wpis z mikrobloga

@xSQr: W ogóle w większości jest tak, że nawet jak się dodzwonisz to się nie zarejestrujesz telefonicznie i pani każe Ci przyjść osobiście.
  • Odpowiedz
@xSQr: to znaczy tyle, że i tak już jest zajęta rezerwacja telefoniczna, a są dwie: osobista i telefoniczna... nawet jakbyś się dodzwonił to byś nie został zarejestrowany.
  • Odpowiedz
@Ned: tak ale ludzie z rana dzwonią głównie żeby się zarejestrować i gdyby każdemu tłumaczyć, że ma ruszyć dupę jeżeli chce być uzdrowionym to by nic innego nie robili, a mają też inne zajęcia :P
  • Odpowiedz
@qtsms: Z jednej strony rozumiem ten mechanizm, z drugiej zdarzało mi się przez 3 dni wykonywać kilkanaście telefonów, bez skutku. Ciągle albo zajęte, ale nie odbierają. Wydaje mi się, że takie praktyki na recepcji/informacji są niedopuszczalne.
  • Odpowiedz
@xSQr: Dzisiaj od 7:00 dzwoniłem kilkadziesiąt razy żeby zadzwonić się i albo zajęte albo nikt nie odbierał. Dodzwoniłem się w końcu po 9:00 i nie ma już miejsc. Zajebiście jest. (rejestracja przede wszystkim tel)
  • Odpowiedz
@tbananek: Przychodnie mają obowiązek rejestrować pacjentów równoważnie z kolejki i telefonicznie, jednak tego nie robią. Wyobraź sobie, że jesteś sam w domu z dzieckiem które ma 40 stopni gorączki i kaszle, dwulatka. Żeby dostać miejsce do pediatry musisz iść i stanąć z dzieckiem w kolejce o 5-tej rano bo wtedy przychodzą ci, którzy mogą wysłać - babcię, męża, wujka itd.

Konkretnie:

§ 13. 1. Świadczeniodawca zapewnia rejestrację świadczeniobiorców na podstawie

zgłoszenia,
  • Odpowiedz
@blondeblossom: Kiedyś zapytałem tę Panią czy to tak trudno raz odebrać a raz zapisać osobę z kolejki.

Wie Pan, ja tak odbieram po co piątej osobie z kolejki...

No dziękuję,. Wiem zatem, czemu mogłem się dodzwonić dopiero po 10-tej albo nie brak było numerków. Nie każdy dosłownie może pójść i stanąć do kolejki. Naprawdę.
  • Odpowiedz
@tbananek: taki obowiązek

- Na wizytę u lekarza, także specjalisty, pacjent ma prawo zapisać się każdego dnia, osobiście, telefonicznie lub za pośrednictwem osób trzecich w godzinach pracy poradni - wyjaśnia Joanna Mierzwińska, rzecznik prasowy wrocławskiego oddziału NFZ. - Gdy przychodnia wyznacza jeden dzień na zapisywanie się na wizyty, np. raz w miesiącu, działa niezgodnie z przepisami - dodaje. W przypadku skierowań, sprawa nie jest taka prosta. - Skierowanie do wybranych specjalistów
  • Odpowiedz