Wpis z mikrobloga

Wczoraj na TVN24 był program o fenomenie gospodarczym Chin. W środkowej części dokumentu była mowa o groźbie spowolnienia wzrostu gospodarczego w 2012 roku, gdzie prognoza wynosiła 7,5%. Dzięki reformom udało się przekroczyć 10%.
Jak ładnie mówił Pan prowadzący "Chiński rząd podjął odpowiednie ustawy, aby wzrost utrzymać". Co się później okazało wzrost był o wiele większy niż zakładano.
Tutaj stop. Temat ucięty.
Odpowiednie ustawy? Jakie ustawy? Dopowiem:
- obniżka podatków zarówno dla przedsiębiorców, jak i osób prywatnych. Rozszerzenie systemu podatku VAT pilotażowo działającego już w Szanghaju, obniżkę podatków dochodowych dla najmniejszych firm i cięcia taryf celnych
- podwyższenie kwoty wolnej od podatku o 50%
- zmniejszenie wpływów o 109 mld juanów (16,7 mld USD - Szczurek z Roskovskim dostają sraczki i epilepsji). Guo Tianyong z pekińskiego Centralnego Uniwersytetu Finansów i Ekonomii zwraca uwagę, że nawet jeżeli cięcia podatkowe doprowadzą do krótkoterminowego spadku dochodów państwowego budżetu, to w dalszej perspektywie wpłyną na przyspieszenie rozwoju i spowodują rozszerzenie bazy podmiotów je płacących
Jeszcze jako ciekawostka: Miasto Wuhan przeznaczyło na budowę szeroko rozumianej infrastruktury więcej pieniędzy niż cała Wielka Brytania.
#tvn24 #4konserwy
  • 35
@RPG-7: Do klasy średniej w Chinach zaliczają się gospodarstwa domowe o rocznych przychodach wynoszących 10-60 tys. dol. Biorąc jednak pod uwagę zróżnicowane koszty utrzymania za klasę średnią uznaje się gospodarstwo, które na dowolne cele może wydać ok. jedną trzecią swoich rocznych przychodów. Ta licząca 300 mln osób grupa jest większa niż całkowita populacja USA.
Guo Tianyong z pekińskiego Centralnego Uniwersytetu Finansów i Ekonomii zwraca uwagę, że nawet jeżeli cięcia podatkowe doprowadzą do krótkoterminowego spadku dochodów państwowego budżetu, to w dalszej perspektywie wpłyną na przyspieszenie rozwoju i spowodują rozszerzenie bazy podmiotów je płacących

@krzysssi33k: Dlatego szanse na sprowadzenia takich reform, między innymi w Polsce, są prawie żadne. W demokracji nikogo nie obchodzi dalsza perspektywa, liczy się własna kadencja.
Kto spowoduje spadek dochodów, następnych wyborów już nie
@krzysssi33k: Było też coś o tym, że Chinczycy za dużo oszczędzają i to może zastopować gospodarkę. Oczywiście jak coś jebnie to wina spadnie nie na zbytnią ekspansję kredytową, lecz właśnie niską konsumpcję.
@krzysssi33k: No idealnie. W Chinach panuje jedna partia polityczna, a jakoś nikt nie sra na własne podwórko. Chincyków jest ponad 35 razy więcej niż Polaków a jakoś państwo daje radę o nie zadbać. U nas żadna z partii nie potrafi zapanować nad 40 milionowym ludem, pchają się do koryta jak te świnie nie wykazując się chociaż krztą myślenia. Jakby jeden z drugim zrobił kilka korzystnych dla naszego państwa reform i ustaw,