Wpis z mikrobloga

Dzisiejszy dzień przebiegł pod znakiem inby z cyklu #wojna plus #emigracja więc pora na lekkie ideololotrololo.
Siedzimy na portalu którego gros użytkowników deklaruje się jako sympatycy opcji konserwatywno-liberalnej. I ludzie rzucający deklaracje że nie pójdą walczyć mają do tego prawo. Czy to nie jest właśnie #liberalizm? Jesteśmy wolnymi ludźmi, mamy prawo postępować zgodnie z naszymi przekonaniami o ile nie następuje ingerencja w sfery drugiego człowieka. Ludzie wolni mają prawo chronić siebie a jeśli potrzebują tego zmienić miejsce zamieszkania. Jeśli ktoś chce walczyć - nie bronię tego choć dla mnie potencjalne starcie z wrogiem ze wschodu jest jak samobójstwo. Najważniejszą wartością dla mnie jest życie i będę go bronił bardziej niż ojczyzny. Człowiekiem wolnym można być w wielu innych miejscach na Ziemi dlatego przywiązanie do kraju odgrywa mało znaczącą rolę.

Tak nawiasem mówiąc przedstawiciele pewnych mediów których nazwy ze względu na litość nie podam mogą odtrąbić sukces mimo spadającej sprzedaży tytułu bowiem prowadzona przez nich polityka kreowania patriotyzmu jako obciachu, kosmopolityzmu czy przedstawiania wartości konserwatywnych jako wsteczne odniosła swój sukces.
  • 5
@pivo14: a ja nie rozumiem, to z emigracji walczyc nie mozna? Ile organizacji wojskowych Polsich powstalo poza granicami naszego kraju? Z emigracji nie mozna nic robic? No nie mowcie, ze Mickiewicz nie byl patriota.. ;)
@sorek: Widząc jakie postawy reprezentuje wielu polonusów którzy będą wynarodowieni już w pierwszym pokoleniu nawet na Andersa w białym koniu nie ma co liczyć. Ja ich rozumiem. Mają bronić kraju który ich wystawił? Może ktoś się porwie, reaktywują PSZ w Wielkiej Brytanii ale jakoś nie liczę na entuzjazm rodaków z Europy. Co innego rodacy z USA z pewnymi wiadomymi wyjątkami ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@pivo14: Wiesz, zalezy kto.. Ja tam puki co czuje zwiazek z Polska i czuje sie Polakiem ;) W wiekszosci z moimi znajomymi na emigaracji takowymi sie czujemy. Wiemy jednak, ze nie mamy szans jako kraj, jedynie jako narod, wiec lepiej zajac sie najpierw wzmiacnianiem narodu, nizli kraju (kutlury np.)