Wpis z mikrobloga

Obracamy się ostatnio w bezpośredniej bliskości Słońca, zastanawiając się, czy na położonych w tzw. wewnętrznym Układzie Słoneczym planetach jest możliwe istnienie i podtrzymanie życia. Okazuje się jednak, że na tak upragnione przez nas organizmy natrafić możemy również znacznie dalej, przeszło miliard kilometrów od naszej Dziennej Gwiazdy. W systemie Saturna, konkretniej – na Tytanie.

Tytan to drugi największy księżyc w całym Układzie Słonecznym, nieznacznie mniejszy od obiegającego Jowisza Ganimedesa i większy nawet od jednej z planet - Merkurego. Jest jedynym satelitą, posiadającym gęstą atmosferę. Jest ona nawet gęstsza od ziemskiej – ciśnienie przy powierzchi jest na Tytanie 1,5 raza większe od tego na Błękitnej Planecie. Panuje tam jednak okrutny chłód – co prawda spora zawartość metanu w atmosferze wywołuje efekt cieplarniany, jednak jest on niwelowany przez jej bardzo niską przepuszczalność. Do powierzchni dociera tylko 10% promieni słonecznych. W efekcie temperatura oscyluje w okolicach -180 stopni Celsjusza.

Mimo, iż może się wydawać, że powierzchnia Tytana wiecznie skąpana jest w mroku, występuje tam wyraźny cykl dobowy. Przez blisko osiem ziemskich dni metanowe jeziora znajdujące się na powierzchni oświetlone są przez Słońce, a powstające wtedy odbicia światła wychwyciła nawet swoimi kamerami sonda Cassini-Huygens. Niestety, Tytan nie posiada pola magnetycznego. Krąży jednak na tyle blisko Saturna (średnio w odległości 1,2 miliona kilometrów, niemal czterokrotnie dalej niż Księżyc od Ziemi), że częściowo przed promieniowaniem kosmicznym chroni go magnetosfera wielkiego brata.

Co ciekawe, naukowcy uważają, że mimo tych, delikatnie mówiąc, dość niesprzyjających warunków, na Tytanie może istnieć życie. Niekoniecznie musi to jednak być życie w znanej nam z Ziemi postaci. Dwaj badacze, Chris McKay i Heather Smith, analizując warunki panujące na największym satelicie Saturna doszli do wniosku, że istnieć tam mogłyby organizmy oddychające wodorem i pozyskujące energię z rozkładu acetylenu, najprostszego węglowodoru. Co ciekawe, tuż przy powierzchni Tytana można zauważyć wyraźny niedobór zarówno pierwszego, jak i drugiego, co zdaje się częściowo potwierdzać tę teorię. Możliwe jest również, że organizmy byłyby w stanie poradzić sobie w górnych warstwach atmosfery.

#kosmos #mirkokosmos #fizyka #ciekawostki #piszeestel #astronomia
Pobierz
źródło: comment_YiBMAZ4zlv9wyc3iNjN7CvamlugAA7BC.jpg
  • 6