Wpis z mikrobloga

Cześć.

Tydzień przed maturami to dobry czas, aby się zastanowić, co się właściwie chce robić w życiu ( ͡° ͜ʖ ͡°). Nie, żebym nie podejmował rozważań tego typu wcześniej, teraz czuję po prostu, że muszę zdecydować się na jakąś finalną decyzję.

Jestem osobą przedsiębiorczą, z ambicjami na prowadzenie własnej firmy w przyszłości (raczej nie w Polsce), komunikatywną, zaznajomioną z komputerami, liznąłem nawet trochę programowania, ale standard nauczania tego przedmiotu w moim liceum był niezbyt wysoki, więc musiałbym zacząć zgłębianie tej dziedziny od nowa. Rozwiązałem kilka testów, mających na celu wskazanie mi potencjalnie najlepszego kierunku, na jaki powinienem się zdecydować i często na pierwszym miejscu pojawiała się w nich Informatyka w Biznesie (zresztą, wymarzyłem ją sobie jeszcze wcześniej).

Z racji tego, że najchętniej wybrałbym się na studia do Wrocławia, postanowiłem zapytać o zdanie nt. tego kierunku znajomego, który uczęszcza do tamtejszego UE. Objechał on Informatykę w Biznesie niemiłosiernie, mówiąc, że ani to informatyka, ani nauka ekonomii. Oczywiście, jego opinia jest najprawdopodobniej ukształtowana przez to, co usłyszał od innych ludzi, a ja mam nadzieję, że uda mi się znaleźć tutaj kogoś, kto rzeczywiście tam studiował, nie mniej jednak poczułem się nieco odstraszony. Zdaję sobie sprawę, że istnieje powszechne przekonanie o beznadziejności niektórych kierunków, tworzone przez pryzmat studentów tam uczęszczających, bardziej skupionych na zabawie niż nauce. Ja raczej takim nie jestem, więc: sądzicie, że odnalazłbym się tam? Standard nauczania rzeczywiście jest tam tak niski?

#studia #wroclaw #korposwiat
  • 21
@pilarenko: Idź na konkretną informatykę (pwr?) a umiejętności miękkie potrzebne w biznesie rozwijaj sobie w jakiejś organizacji studenckiej lub szkoleniach których pełno na tej uczelni :)
@Calosija: Istnieje jeden podstawowy problem, który nazywa się: brak fizyki lub informatyki na maturze. Wierzcie lub nie, ale nauczyciele w mojej szkole zrobili wszystko, aby mnie zniechęcić do tych przedmiotów, przez co zdecydowałem się na desperackie zdawanie geografii. Przez to, moje opcje są trochę ograniczone ().
@pilarenko: a ja w przeciwieństwie do @BongoBong nie zgadzam się z @villsvin zupełnie. Żeby prowadzić firmę, trzeba mieć o biznesie jakieś pojęcie. Oczywiście najważniejsze jest, żeby być specjalistą w swojej dziedzinie, w twoim przypadku w informatyce, ale należy też wiedzieć jak działa rynek, liznąć marketing, mieć świadomość, że istnieje coś takiego jak prawo pracy, trzeba ogarniać podatki, zezwolenia... bez tego to tylko #januszebiznesu. Idź albo na porządną ekonomię, a informatyki
@pilarenko: A matmę rozszerzoną zdajesz? Progi na pwr nie są jakieś kosmiczne (a na informatykę na WPPT to chyba w ogóle ciężko się nie dostać). Także jak chociaż to będziesz miał to dasz radę się dostać. Fizyka później będzie i tak tylko na początku i to wyłożona od zera (chociaż szybko).
Żeby prowadzić firmę, trzeba mieć o biznesie jakieś pojęcie.


@ElCiesiel: Oczywiście, że trzeba. Ale na studiach licencjackich cię tego nie nauczą. Poznasz za to mnóstwo nowych definicji ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@tymeek: tia, doskonale wiesz, jak wygląda sytuacja w mojej szkole i najwyraźniej postanowiłeś się z tego powodu wypowiedzieć. Tak ciężko uwierzyć w to, że gdzieś w Polsce od wielu lat jest sobie nauczycielka, z którą uczniowie męczą się niemiłosiernie, porzucają plany jakie kiedykolwiek mieli, bo okazuje się, że fizyki będzie uczyć ich osoba, która zdaje się jej sama nie rozumieć? Przez rok mieliśmy lekcje z kim innym i nagle wszystko okazało
@Calosija: Tak, matmę rozszerzoną zdaję, jak i dwa języki, no i tę nieszczęsną geografię. Uważasz, że nawet bez fizyki mogę liczyć na jakąś szansę przyjęcia? Hm, nawet tego nie rozważałem.

Z góry przepraszam za jakąś nietypową pisownię, piszę w ruchu, ledwo widząc ekran xd.
@pilarenko: Dwa lata temu pisałem fizykę i matematykę rozszerzoną, obie na około 80%. Na informatykę w4 przebilem próg ponad dwa i pół raza wiec z samą matma tez bym się dostał :>
@pilarenko: tak jak wyżej pisał @tymeek. Ja we wrześniu ogarnąłem, że ma PWr nie przyda mi się matura z informatyki (wtedy jeszcze się nie liczyła) i trochę spanikowałem, bo z fizyki byłem strasznie kijowy. Nie jestem jakimś orłem, ale udało mi się w miarę na spokojnie ogarnąć materiał na tyle, by napisać rozszerzoną na 45%. (a z przedmiotu na podstawie i tak miałem 2:D) Bez szału, ale i tak próg
@pilarenko: Lepiej jest posiąść twarde umiejętności niż miękkie, naprawdę więcej perspektyw zyskasz na PWR. Większość kierunków na UE to klimat kierunków humanistycznych. Czyli fajne, rozwijają kompetencje miękkie, dają perspektywę, ale bezpośrednio nie są przydatne na rynku pracy. Oczywiście musisz zaliczyć mikro i makro ekonomię, zawsze wcisną też jakąś rachunkowość, ale z grubsza będziesz miał luźne przedmioty i będziesz mógł się obijać ;)