Wpis z mikrobloga

Ok., jest 100 plusów także wrzucam kontynuację części pierwszej, którą możecie znaleźć pod tym linkiem:
http://www.wykop.pl/wpis/12906355/badz-mna-anon-lvl-28-odkad-pamietam-moj-stary-byl-/

Ojciec jak tylko mógł kombinował kasę na nowy interes. Po wizycie w kilku bankach, w których z resztą stwierdzili, że jest #!$%@? mózgowo siedział przez tydzień #!$%@? i kminił. Tak #!$%@? kminił, że w sobotę o 4 nad ranem #!$%@?ł z zaanektowanej suszarni krzycząc coś o Węgrach. A właśnie, w suszarni odcięli mu prąd po pół roku, więc tylko teraz przesiadywał tam i przytulał kocioł. Znowu gotował w domu #!$%@?ąc rachunek za gaz. Strasznie bóldupił jak te z administracji nic nie rozumiejo i tylko żerujo na czynszach. W sumie #!$%@? mogły mu ten prąd zostawić, bo znowu cała chałupa #!$%@?. Wrócił do domu z furią w oczach, że #!$%@? nie chciały mu biletu sprzedać na polskiego busa z bagażem w postaci kotła 500 litrów! W końcu u wujka, który w budowlance robi wyżebrał busa, którym to na Węgry pojedzie. #!$%@?ł o swojej wizji interesu cały #!$%@? dzień #!$%@?ąc nożem papryki w łazience naprzemian stojąc w kuchni przy garze. Machał w nim jak #!$%@? na speedzie! Aż mu się oczy świeciły. Następnego dnia podjechał wujas, a ten mu #!$%@? kazał #!$%@?ć ten kocioł na pakę. Strasznie się pożarli, bo chciał jeszcze od niego na paliwo wyżebrać. Cebula mocno. Zaczęli się #!$%@?ć w tej suszarni, aż matka musiała ich rozdzielić. Stary z limem pod okiem zwiesił #!$%@? i lamentował. Wujas zabrał busa i tyle go widzieliśmy. Skłócony jest strasznie z ojcem. W sumie mu się nie dziwie. Stary #!$%@?ł na uspokojenie cały gar, oczywiście nie przemieszanego leczo, które od spodu się zdążyło przypalić. Darł przy tym #!$%@?ę na nas, że nie pilnowaliśmy. #!$%@? mnie to. Tym razem uderzył do jakiegoś kolegi z pracy, ale ten tylko miał osobówkę. #!$%@?ł ojciec, ale #!$%@?, załadował gar 15 litrów do bagażnika i pojechali. Było pięć dni spokoju w domu. Wrócił zajeżdżając pod dom jakąś ciężarówką z jakimś sprzętem i krzyczał „Grażyna, zwalniam się z roboty! Znalazłem #!$%@? inwestora na Węgrzech!”. #!$%@?, tego już było za wiele. Z ciężarówki wysiadł jakiś koleś w wieku ojca i zaczął #!$%@?ć jakieś byszy ryszy kysze leczo eżgdar. Za #!$%@? nie wiedziałem o co mu chodzi. Stary też nie, ale cieszył się jak dziecko. Podobno na wyjeździe molestował jakiegos tłumacza, który mając go dość zgodził się na tłumaczenie rozmowy o interesie. Po tygodniu ponownego gotowania i #!$%@? leczo kupili przy wylotówce z miasta jakąś ruderę do remontu. Stary podniecony na maksa spuszczał się nad wizją zarobienia kokosów na leczo. #!$%@?, niech mu się wiedzie. Ja miałem tego dość i podjąłem decyzję o wyprowadzce. Matka #!$%@? na mnie, stary jeszcze bardziej, bo kto mu #!$%@? będzie pomagał. Kazałem mu #!$%@?ć i zatrudnić kogoś. Po remoncie ruszyli. Na początku #!$%@?ł od rana do nocy przy tym swoim kotle 500 litrów i sprzedawał, ale nie wyrabiał. Jaki #!$%@? był, że musiał zatrudnić osobę do pomocy. Biedny człowiek, nie wiedział na co się pisze. Co rusz #!$%@? zjebe od starego dostawał, że źle gotujo to leczo, że on inaczej, że #!$%@? go jasny strzeli. W międzyczasie zdążyłem się wyprowadzić 50km od domu. Ale to niestety nie koniec przygody.
CDN.
#pasta #leczo #heheszki #mojstaryfanatykleczo

Wołam @kaloszer @Primbledon @baku112 @hi_im_cayman @klapek00 @misiek203 @Cabajo @cadcadcad
  • 24
  • Odpowiedz