Wpis z mikrobloga

Kolejny wpis z serii #skurczybykradzi

Postanowiłem, że nie będę pisał dla takich żałosnych glutów i #!$%@?, dla których nie ma ratunku.


Moje wpisy nie będą serią pt. Jak nie być najgorszym. One będą odpowiadać na pytanie “Jak być najlepszym?”.
A to dlatego, że osoby, które są najgorsze, są takie z własnej woli. Zamiast wygrzebać się z tego gówna, nurkują w nim, a potem robią ustami fontannę po to, abyś podziwiał jak #!$%@? są.

Nikomu nie przeszkadza to, że jesteś żałosną #!$%@?ą. No, może tylko Twojej mamie, która co jakiś czas wspomni, że znalazłbyś sobie jakąś dziewczynę. Ojciec już dawno porzucił nadzieję.

Ten wpis i wszystkie kolejne dedykuję tym, którzy mają w sobie tego prawdziwego faceta, który wie, że #!$%@?ł, ale chce wziąć swoje życie w swoje ręce, naprawić wszystko i być najlepszą, najszczęśliwszą wersją siebie. Bo fajnie mieć takich kolegów i takimi ludźmi się otaczać.

Dla mnie nieważne jest to, gdzie jesteś. Ważne dokąd zmierzasz, a jeśli Twoim celem jest bycie spełnionym człowiekiem, to wsiadaj.

Będzie kilka rzeczy, które musimy przerobić zanim przejdziemy do konkretnych działań, więc zacznijmy od tego, kim jest prawdziwy facet. Wyrzuć z głowy wszystko, co myślałeś na ten temat i czytaj. Ale nie bierz wszystkiego, co piszę, za prawdę objawioną. Kwestionuj i sprawdzaj na sobie oraz innych. Obserwuj i wyciągaj wnioski. Tylko w ten sposób możesz być najlepszy, bo jeśli słuchasz naiwnie innych, to nadal jesteś w stadzie.

Prawdziwy facet nie martwi się czy jest wystarczająco dobry dla kobiety
Podstawą jest pewność siebie. Nie podchodzisz do dziewczyny z bagażem głupich myśli i strachem przed odrzuceniem. Nie masz od razu w głowie scenariusza, bo nie wiesz co się stanie. Nie oczekujesz niczego, spodziewasz się wszystkiego. To Ty wybrałeś ją. To Ty podchodzisz i chcesz przekonać się jaka jest, a nie udowodnić jej jaki Ty jesteś zajebisty. To ona wtedy przekonuje Ciebie, że powinieneś poświęcić właśnie jej całą swoją uwagę. Może i jest tak ładna, że jęzor zwisa Ci piętro niżej i pikawa bije tak, że dostajesz czkawki, ale może okazać się, że chemii nie ma.

Prawdziwy facet zawsze wybiera szacunek do siebie kosztem seksu i dlatego ma go więcej
Nie ma nic bardziej żałosnego niż facet, który ugania się za laską, robi za nią wszystko i próbuje udowodnić, że nikt jej lepiej nie traktuje niż on. Prawda jest taka, że nie musisz nic robić, żeby ona na Ciebie poleciała. NIC. Masz po prostu być najlepszym samcem z dostępnych, a ten nie musi nikomu niczego udowadniać, bo zna swoją wartość. Dlatego prędzej zrezygnuje z seksu, bo wie, że nie warto robić nic sprzecznego ze sobą. Pradoksalnie, powoduje to u kobiet zwiększone zainteresowanie: dlaczego on nie jest pieskiem z wywieszonym jęzorkiem, tak jak inni? Może nie jestem wystarczająco dobra? Może go nie kręcę? Co mam zrobić, aby stracił dla mnie głowę?

Prawdziwy facet nie boi się, że jeśli nie da jej tego, czego ona chce, to odejdzie i znajdzie kogoś innego
Z prostej przyczyny: zawsze może pójść do innej. Zanim zwiąże się z jedną kobietą, spotyka się z kilkoma, lub po prostu utrzymuje relacje, które mogą przekształcić się w cokolwiek. Spośród tych dziewczyn woli wybrać tę, która będzie traktować go jak mężczyznę, nie jak pantofla. I wiesz co? Ani jedna go tak nie potraktuje dwa razy, bo on sobie na to nie pozwala.

Prawdziwy facet stawia siebie zawsze po stronie wygranych
Otacza się pięknymi i inteligentnymi ludźmi. Inspirują go wybitni, pracuje z lepiej zarabiającymi i prędzej powie “co muszę zrobić, aby to mieć?” niż “nie stać mnie na to”. Dąży do tego, aby być wyżej. Nie lituje się nad przegranymi. Oni albo wstaną i będą walczyć dalej, albo się poddadzą - w obu przypadkach nie warto. Swoje grono przyjaciół składa z ludzi, którzy ciągną go do góry swoim przykładem i odrzuca tych, którzy go zwalniają i przybijają.

Prawdziwy facet bierze całą odpowiedzialność na siebie
Nie szuka winy nigdzie indziej, niż w sobie. Nawet jeśli zaskoczyły go okoliczności, to zapamiętuje co zrobił źle i stara się następnym razem być przygotowanym. Popełnia błędy, bo to one są najskuteczniejszą lekcją. Podejmuje decyzje, szczególnie przy kobietach. Dlatego i tylko dlatego, ma dokładnie to, na co zasługuje. Każdego dnia zmierza się z nowymi wyzwaniami, a wieczorem wyciąga wnioski. Dzięki temu widzi ogromną różnicę, gdy patrzy na to, co było rok temu i porównuje z teraźniejszością.

Chcę, żebyś za rok spojrzał na to, gdzie jesteś teraz i pomyślał: “Nie wierzę, że mogłem taki być!”.

Do następnego!


#zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski

Tylko raz: #tfwnogf #wychodzeniezprzegrywu
  • 21
Wiecie jaki jest ten facet? PRAWDZIWY.


@Krs90: To w takim razie ktoś nie radzący sobie z kobietami jaki jest? Sztuczny? Bo według Twojej definicji tak.
"Być sobą" najczęściej słyszę od ludzi których prawdy życiowe są nieskutecznie ale nie chcą zmian.
Bądź lepszym sobą bo będąc sobą będziesz zawsze tym samym człowiekiem na tym samym poziomie.
Prawdziwy facet nie boi się, że jeśli nie da jej tego, czego ona chce, to odejdzie i znajdzie kogoś innego

Z prostej przyczyny: zawsze może pójść do innej.


@CynicznySkurczybyk: Prawdziwy facet, który poznał trochę życia i zależy mu na czymś więcej niż ładnej buzi zdaje sobie sprawę z tego, że towaru najlepszego sortu(czyli miła, inteligentna, z poczuciem empatii, ładna, z szerokimi zainteresowaniami bla bla bla) jest na świecie naprawdę niewiele. Oczywiście
@rskk: To nieprawda, że jeden typ jest najlepszy i bardzo rzadki. Możemy sobie określać wszelkie parametry tego, co kobieta powinna mieć, a i tak okazuje się, że w głowie zakręci nam taka, której wiele do tego brakuje. Esencją tego, o czym piszę jest rozwinięcie się na tyle, że gdy spotkamy taką, wiemy co robić zamiast płakać po odrzuceniu.

Masz pewnie na myśli to, że kobiet, które Ci się spodobają jest naprawdę
@Sheppard25: ale on pisze prawdę, tylko że jak zawsze wszyscy ci wielcy znawcy psychologii męsko-damskiej muszą pisać językiem "prawdziwych samców alfa" - czyli "żryj pszczoły wraz z ulem a nie miód, #!$%@?". Jeśli sprowadzić to na ludzki język, to nie napisał nic nowego, ale też wszystko to prawda - trzeba być dla siebie najwyższą wartością, trzeba się rozwijać i być jak najlepszą wersją siebie i trzeba nie uzależniać swojego szczęścia od
@CynicznySkurczybyk: A co jeśli osobnik jest świadom swojej wartości, wad, przegrywu, nie ma problemów, by przygotować i wdrożyć "face lifting", ale ma tą jedną, najgłupszą/najgorszą barierę- wchodzenie w interakcje? Czy dla ludzi, którzy nie mogą odstawić toksycznego mixu prokrastynacji, introwersji i nieśmiałości widzisz ratunek?
@CynicznySkurczybyk: @ChehU Ta przypadłość na szczęście jest nie moja, ale zapytałem, gdyż ten eksperyment myślowy jest ponad moje siły.. Znałem gościa, który był zasadniczo normalny, nie odstraszał wyglądem żula, spokojnie można było z nim gadać, ale miał ten jeden problem, jak powyżej- tajemnicza siła blokowała swobodę w kontaktach z pannami. Niekoniecznie "służbowo", ale tak bardziej z "myślą o myśleniu" o zaawansowanej relacji. Czy w ogóle próbach jej budowania. Coś w stylu