Dzisiaj w #podrugiejstroniebajora bedzie troche o programie mojego ulubionego podroznika i zlodzieja butow #pdk ;) Jakis czas temu wypuscil on serie programow o Texasie gdzie nawciskal ludziom troche mniejszych lub wiekszych bajek ktore chcialem dzisiaj troche wyprostowac bo ciagle spotykam wielu ludzi ktorzy swoje wyobrazenie o tym stanie opieraja na jego programie.
Jest taki odcinek "miasteczko w Texasie", no to przeanalizujmy go sobie kawalek po kawalku Otwierac w nowej karcie ----> http://www.cda.pl/video/12995569
Blad jest juz w pierwszym zdaniu...
"Typowe miasteczko na prowincji Texasu"...
No coz. Odcinek byl krecony w miejscowosci Bandera ktora lezy jakies pol godziny jazdy samochodem od San Antonio... Drugiego najwiekszego miasta w Texasie i 7 co do wielkosci miasta w USA :D
1:50
"Tu sie przyjezdza na chwile, cos zalatwic, potem sie wraca na ranczo. Tu sie bywa czasami codziennie ale najczesciej raz w tygodniu "....
Powinno byc raczej, tutaj sie wraca popoludniu z pracy w San Antonio. Jak kos ma cos zalatwiac czy kupowac to raczej zrobi to w San Antonio. Bandera to poprostu syppialnia wiekszego miasta cos jak powiedzmy Lomianki czy Piaseczno dla Warszawy... zdecydowanie nie nazywal bym tego
"Gleboka prowincja Texasu" :D
No ale wuj z tym. Mozna darowac. Nawet go rozumiem. Byl chlop w San Antonio to wyskoczyl na pol dnia pod miasto skrecic pare ujec. Po cholere mial sie pchac niewiadomo ile kilometrow i marnowac ze 2 dni zeby nakrecic cos wygladajacego podobnie (tyle ze pewnie biedniej)
No dobra, lecimy do 3:00
"Tutaj na poludniu prawie nic nie jest otwarte w niedziele bo ludzie zyja po chrzescijansku"
:D Jest to absolutna bzdura. Z tym jest podobnie jak w Polsce... owszem zdarzaja sie jakies sklepy ktore sa zamkniete (przewaznie specjalistyczne), ale wiekszosc sklepow z jedzeniem czy ciuchami i knajp jest otwarta...
Zreszta zworccie uwage na samochody ktore jezdza na filmie. Jest sporo Pickupow ktore cos wioza... albo sprzet rolniczy czy budowlany, jakies kozy, typowe ciezarowki "budowlancow" czy ogrodnikow ze skrzyniami z narzedziami i zbiornikami na wode itp.
Zreszta Bandera jest miejscem tradycyjnych niedzielnych wycieczek motocyklistow z pobliskiego San Antonio... "The Bandera Breakfast Run". W skrocie kilkadziesiat osob wsiada na motocykle w San Antonio i robi sobie przejazdzkow/wyscig do Bandery gdzie jedza sniadanie i wracaja... i tak mniej wiecej od lat 60. Oczywiscie sniadanie jedza w zamknietych restauracjach ;) To tak na marginesie, gdybyscie sie zastanawiali czemu na filmie jest tyle motocykli :D
3:25
"Na poludniu sie nie kradnie"
:D:D:D:D No tutaj juz skislem zupelnie. Na poludniu jak najbardziej sie kradnie, tak samo jak wszedzie indziej.
4:35
"tu sie wolno zyje"...
Eeeee... nie. Akurat jak w calym USA ludzie zapieprzaja i to naprawde ciezko. Czesto na dwie prace. Te wszystkie tabliczki typu "jestem za rogiem" i "zamkniete w poniedzialek"... wcale by mnie nie zdziwilo gdyby to byla rodzina ktora ma dwa sklepy obok siebie i czasami trzeba wyskoczyc cos pomoc, albo pani ma inna prace w poniedzialek... No ale to tylko moje domysly... Tak czy siak wychodzi ze pracuje minimum 5 dni w tygodniu po 8 godzin... faktycznie jest czego pozazdroscic ;)
5:50... O zakazach palenia... owszem... w Texasie nie ma stanowego zakazu palenia w knajpach... jest za to mnostwo zakazow palenia wydanych na poziomie wladz miejskich. Wszystkie wieksze texanskie miasta takie zakazy wydaly (Houston, Austin, Dallas, San Antonio, Corpus Christi, El Paso i wiele innych)... wiec wiekszosc ludzi w Texasie zyje jednak w miejscach gdzie w knajpie sobie nie zapali i to z woli wladzy a nie wlascicela ;)
No i wreszcie 6:20... to jest najgorszy moment... o ile wszystko inne jest lekkim koloryzowaniem i lub mijaniem sie z prawda, ktore mozna wybbaczyc o tyle tutaj Cejrowski ostro plynie i poprostu klamie w zywe oczy robiac z widzow idiotow.
"Wiem ze w Texasie mozesz sobie nosic bron do sklepu i do baru"...
No wlasnie nie mozesz :D Ten znak ktory tam wisi na drzwiach to tak zwane "51% law"... jezeli jakis lokal osiaga wiecej niz 51% obrotu ze sprzedazy alkoholu to musi wywiesic znak zakazu wchodzenia z bronia i wlascicel nie ma w tym przypadku nic do gadania.
Ma napisane: "Posiadanie licencjonowanej lub nielicencjonowanej broni na tej posesji jest zagrozone kara wiezienia do lat 10 i grzywna do 10 000$"
A w 6:55 Cejrowski wodzi palcem po znaku i "czyta"
"Wiem ze w Texasie mozesz sobie wnosic bron do sklepu i do baru, ale do mojego nie.
SUWEREN!
WLASCICEL!
Wolnosc polega na tym ze to ja zakazuje nie wladza"
Zmysla na poczekaniu i nawet mu powieka nie drgnie... widac ze skubany studiowal w szkole aktroskiej :D
Jeszcze co do napisu ze jezeli wygladasz na mlodziej niz 30 lat to sprawdzam twoje ID... To nie jest pomysl wlascicela baru tylko tak ma przylazane... Przykladowo w Texasie nawet przy zakupie papierosow kazdy kto jest mlodzsy niz 27 lat musi polazac ID (a kupowac fajki mozna od 18 roku zycia).
Co do tej malej knajpy ze sniadaniami to jeszcze bedzie kiedys pod tagiem oddzielny wpis o "Diners" bo to instytucja sama w sobie.
18:50
No to juz takie ogolne plyniecie Cejrowskiego ktore z Texasem nie ma nic wspolnego... Ciekawe ze w Polsce po wioskach ludzie sie zdradzaja i kradna mimo ze kazdy zna kazdego :D... W Texasie jest podobnie.
To by bylo na tyle bo czas spac.
PS: Zeby nie bylo... dalej ogladam Cejrowskiego bo poprostu lubie jego programy, ale traktuje je bardziej jako rozrywke niz zrodlo rzetelnych informacji.
Jak kogos interesuje Texas i chce obejrzec naprawde niezly (i przy tym zabawny dokument) to polecam Richa Halla ( i ogolnie cala jego mini serie o poludniu USA ktora robil dla BBC).
@Taco_Polaco: Świetny wpis! Dodam jako ciekawostkę, że na swoim profilu na fb pisał Cejrowski (chyba też wpis poświęcony Texasowi), że po umyciu auta na myjni, otrzymany paragon upoważnia do darmowego umycia samochodu (w ciągu 2 czy 3 dni?) jeśli w promieniu iluś tam mil spadnie deszcz. Słyszałeś o takich praktykach :>
@Taco_Polaco: Cejrowski to taki typ, co wkręca, że gdzieś jest tak a tak, kiedy chciałby aby u nas tak było - przekonuje w ten sposób do swoich poglądów. A potem jeszcze w jakimś talk show może powiedzieć, że tam tak jest. "Zobaczcie mój program, byłem tam i pokazałem" x)
@Taco_Polaco: Jak to jest dokładnie z tym paleniem w lokalach? Pytam, bo spotkałem się z tym, że lokal który jest restauracją z imprezą wieczorem ma zakaz palenia ale nie obowiązuje on od kiedy zaczyna się impreza. To było w Fort Worth. Jak więc to jest uregulowane?
Jeszcze co do napisu ze jezeli wygladasz na mlodziej niz 30 lat to sprawdzam twoje ID... To nie jest pomysl wlascicela baru tylko tak ma przylazane... Przykladowo w Texasie nawet przy zakupie papierosow kazdy kto jest mlodzsy niz 27 lat musi polazac ID
@Taco_Polaco: Jeszcze dodam, że to dość powszechne rozwiązanie nie tylko w Teksasie ale również innych stanach czy nawet Europie. Przykładowo w Holandii ktoś wyglądający na mniej niż 25
Z tego co rzucilem okiem na szybko Fort Worth jest w grupie 42 miast w TX gdzie obowiazuje zakaz palenia w restauracjach ale nie obowiazuje w barach i klubach prywatnych. Mozna tez palic na zewnatrz ale trzeba byc minimum 6 metrow od drzwi albo otwartego okna.
Jest tez 48 miast gdzie nie wolno palic ani w barach ani w restauracjach.
@moby04: Mozesz pisac jak chcesz :D Jak bys chcial jakies linki z konkretnymi przepisami to moge dostarczyc (za jakies 12 godzin bo teraz najwyzsza pora wylaczyc komputer i isc spac)
@gieneq: Nie spotkalem sie z czyms takim ale i nie moge tego wykluczyc :) W tej okolicy gdzie najczesciej przebywam potrafi lac dzien w dzien i to naprawde konkretnie wiec raczej nikt tego nie zaoferuje ale w suchych rejonach czemu nie? Zawsze to jakis chwyt reklamowy.
@Taco_Polaco: No proszę, a ja myślałam, że jeśli chodzi o programy podróżnicze to jest jednak rzetelny, a tu taka niespodzianka. Widocznie żadnym programom nie można ufać. Świetny wpis :)
No proszę, a ja myślałam, że jeśli chodzi o programy podróżnicze to jest jednak rzetelny, a tu taka niespodzianka.
@Inconsiderable: Pare dni temu jeden z mireczkow ktory mieszka w Peru tez po nim jezdzil ze mocno nagina rzeczywistosc... wiec podejrzewam ze robi tak stosunkowo czesto... tyle ze w dzungli malo kto byl wiec nikt sie raczej nie przyczepi ;)
Jest taki odcinek "miasteczko w Texasie", no to przeanalizujmy go sobie kawalek po kawalku
Otwierac w nowej karcie ----> http://www.cda.pl/video/12995569
Blad jest juz w pierwszym zdaniu...
No coz. Odcinek byl krecony w miejscowosci Bandera ktora lezy jakies pol godziny jazdy samochodem od San Antonio... Drugiego najwiekszego miasta w Texasie i 7 co do wielkosci miasta w USA :D
1:50
Powinno byc raczej, tutaj sie wraca popoludniu z pracy w San Antonio. Jak kos ma cos zalatwiac czy kupowac to raczej zrobi to w San Antonio. Bandera to poprostu syppialnia wiekszego miasta cos jak powiedzmy Lomianki czy Piaseczno dla Warszawy... zdecydowanie nie nazywal bym tego
No ale wuj z tym. Mozna darowac. Nawet go rozumiem. Byl chlop w San Antonio to wyskoczyl na pol dnia pod miasto skrecic pare ujec. Po cholere mial sie pchac niewiadomo ile kilometrow i marnowac ze 2 dni zeby nakrecic cos wygladajacego podobnie (tyle ze pewnie biedniej)
No dobra, lecimy do 3:00
:D Jest to absolutna bzdura. Z tym jest podobnie jak w Polsce... owszem zdarzaja sie jakies sklepy ktore sa zamkniete (przewaznie specjalistyczne), ale wiekszosc sklepow z jedzeniem czy ciuchami i knajp jest otwarta...
Zreszta zworccie uwage na samochody ktore jezdza na filmie. Jest sporo Pickupow ktore cos wioza... albo sprzet rolniczy czy budowlany, jakies kozy, typowe ciezarowki "budowlancow" czy ogrodnikow ze skrzyniami z narzedziami i zbiornikami na wode itp.
Zreszta Bandera jest miejscem tradycyjnych niedzielnych wycieczek motocyklistow z pobliskiego San Antonio... "The Bandera Breakfast Run". W skrocie kilkadziesiat osob wsiada na motocykle w San Antonio i robi sobie przejazdzkow/wyscig do Bandery gdzie jedza sniadanie i wracaja... i tak mniej wiecej od lat 60. Oczywiscie sniadanie jedza w zamknietych restauracjach ;)
To tak na marginesie, gdybyscie sie zastanawiali czemu na filmie jest tyle motocykli :D
3:25
:D:D:D:D No tutaj juz skislem zupelnie. Na poludniu jak najbardziej sie kradnie, tak samo jak wszedzie indziej.
4:35
Eeeee... nie. Akurat jak w calym USA ludzie zapieprzaja i to naprawde ciezko. Czesto na dwie prace.
Te wszystkie tabliczki typu "jestem za rogiem" i "zamkniete w poniedzialek"... wcale by mnie nie zdziwilo gdyby to byla rodzina ktora ma dwa sklepy obok siebie i czasami trzeba wyskoczyc cos pomoc, albo pani ma inna prace w poniedzialek... No ale to tylko moje domysly... Tak czy siak wychodzi ze pracuje minimum 5 dni w tygodniu po 8 godzin... faktycznie jest czego pozazdroscic ;)
5:50... O zakazach palenia... owszem... w Texasie nie ma stanowego zakazu palenia w knajpach... jest za to mnostwo zakazow palenia wydanych na poziomie wladz miejskich. Wszystkie wieksze texanskie miasta takie zakazy wydaly (Houston, Austin, Dallas, San Antonio, Corpus Christi, El Paso i wiele innych)... wiec wiekszosc ludzi w Texasie zyje jednak w miejscach gdzie w knajpie sobie nie zapali i to z woli wladzy a nie wlascicela ;)
No i wreszcie 6:20... to jest najgorszy moment... o ile wszystko inne jest lekkim koloryzowaniem i lub mijaniem sie z prawda, ktore mozna wybbaczyc o tyle tutaj Cejrowski ostro plynie i poprostu klamie w zywe oczy robiac z widzow idiotow.
No wlasnie nie mozesz :D Ten znak ktory tam wisi na drzwiach to tak zwane "51% law"... jezeli jakis lokal osiaga wiecej niz 51% obrotu ze sprzedazy alkoholu to musi wywiesic znak zakazu wchodzenia z bronia i wlascicel nie ma w tym przypadku nic do gadania.
Gosc patrzy na ten znak, opatrzony godlem stanu.
http://x3.cdn03.imgwykop.pl/c3201142/comment_Gxl8Ms9yNbBinZivV6dAUnxYw6XTWCVc.jpg
Ma napisane:
"Posiadanie licencjonowanej lub nielicencjonowanej broni na tej posesji jest zagrozone kara wiezienia do lat 10 i grzywna do 10 000$"
A w 6:55 Cejrowski wodzi palcem po znaku i "czyta"
Zmysla na poczekaniu i nawet mu powieka nie drgnie... widac ze skubany studiowal w szkole aktroskiej :D
Jeszcze co do napisu ze jezeli wygladasz na mlodziej niz 30 lat to sprawdzam twoje ID... To nie jest pomysl wlascicela baru tylko tak ma przylazane... Przykladowo w Texasie nawet przy zakupie papierosow kazdy kto jest mlodzsy niz 27 lat musi polazac ID (a kupowac fajki mozna od 18 roku zycia).
Co do tej malej knajpy ze sniadaniami to jeszcze bedzie kiedys pod tagiem oddzielny wpis o "Diners" bo to instytucja sama w sobie.
18:50
No to juz takie ogolne plyniecie Cejrowskiego ktore z Texasem nie ma nic wspolnego... Ciekawe ze w Polsce po wioskach ludzie sie zdradzaja i kradna mimo ze kazdy zna kazdego :D... W Texasie jest podobnie.
To by bylo na tyle bo czas spac.
PS: Zeby nie bylo... dalej ogladam Cejrowskiego bo poprostu lubie jego programy, ale traktuje je bardziej jako rozrywke niz zrodlo rzetelnych informacji.
Jak kogos interesuje Texas i chce obejrzec naprawde niezly (i przy tym zabawny dokument) to polecam Richa Halla ( i ogolnie cala jego mini serie o poludniu USA ktora robil dla BBC).
#podrugiejstroniebajora <--- Moj wlasny tag, mozna plusowac i dodawac do obserwowanych
#usa #texas #cejrowski #podroze #ciekawostki
Mialem podobne spostrzezenia, ale duzo mniejsza wiedze o samym Texasie. Wyslij mu na FB (ja nie posiadam) i zawolaj.
Cejrowski to taki typ, co wkręca, że gdzieś jest tak a tak, kiedy chciałby aby u nas tak było - przekonuje w ten sposób do swoich poglądów. A potem jeszcze w jakimś talk show może powiedzieć, że tam tak jest. "Zobaczcie mój program, byłem tam i pokazałem" x)
Komentarz usunięty przez autora
@Taco_Polaco: Jeszcze dodam, że to dość powszechne rozwiązanie nie tylko w Teksasie ale również innych stanach czy nawet Europie. Przykładowo w Holandii ktoś wyglądający na mniej niż 25
Z tego co rzucilem okiem na szybko Fort Worth jest w grupie 42 miast w TX gdzie obowiazuje zakaz palenia w restauracjach ale nie obowiazuje w barach i klubach prywatnych. Mozna tez palic na zewnatrz ale trzeba byc minimum 6 metrow od drzwi albo otwartego okna.
Jest tez 48 miast gdzie nie wolno palic ani w barach ani w restauracjach.
Jak to sie ma do slow Cejrowskiego
@moby04: Mozesz pisac jak chcesz :D
Jak bys chcial jakies linki z konkretnymi przepisami to moge dostarczyc (za jakies 12 godzin bo teraz najwyzsza pora wylaczyc komputer i isc spac)
W tej okolicy gdzie najczesciej przebywam potrafi lac dzien w dzien i to naprawde konkretnie wiec raczej nikt tego nie zaoferuje ale w suchych rejonach czemu nie? Zawsze to jakis chwyt reklamowy.
@Inconsiderable: Pare dni temu jeden z mireczkow ktory mieszka w Peru tez po nim jezdzil ze mocno nagina rzeczywistosc... wiec podejrzewam ze robi tak stosunkowo czesto... tyle ze w dzungli malo kto byl wiec nikt sie raczej nie przyczepi ;)