Wpis z mikrobloga

Mirki, pauza. Róbcie pauzy. Roosevelt robił!

Pauza to wielce użyteczne narzędzie, o którym wspomina się zazwyczaj na warsztatach z wystąpień publicznych oraz szkoleniach z prowadzenia prezentacji, ja natomiast chciałbym zaproponować zwrócenie uwagi na ten aspekt komunikacji niewerbalnej jako element codziennych konwersacji z ludźmi. Tekst kieruję przede wszystkim do niebieskich, którzy na mirko zaglądają z nadzieją zgłębienia tajników atrakcyjności oraz odnalezienia odpowiedzi na nurtujące pytania z zakresu relacji damsko – męskich. I raczej do tych, którzy mają problemy z konwersacją, bo trzecia z kolei relacja kończąca się po pół roku czasu to raczej inna sprawa.
Reszta czyta z ciekawości ;)

Być może obiło się Wam o uszy, że słowa stanowią tylko niewielką część komunikatu jaki wysyłamy do drugiej osoby, a resztę stanowią m.in. zachowania wzrokowe, gestykulacja i komunikacja wokalna. Żeby rozwiać wątpliwości co do zasadności kontroli swojego głosu, posłuchajcie fragmentu audycji radiowej Prezydenta USA Franklina Roosevelta i zwróćcie uwagę na pauzy.

https://www.youtube.com/watch?v=G7BKvlobfBY

„Pogadanki przy Kominku” (Fireside Chats) były cyklem improwizowanych przemów głowy państwa wygłaszanych w 1933 roku do amerykańskich obywateli, których celem było uśmierzenie strachu narodu.
Wyobraźcie sobie teraz sytuację, gdzie prezydent mówi wysokim, drżącym głosem w ekstremalnie szybkim tempie, często się zająkuje, liczne zaś pauzy wypełnia łatwo słyszalnymi westchnieniami. Naród mógłby, mówiąc krótko, narobić w gacie. Ale Roosevelt wiedział jak potężnym instrumentem może być jego głos i użył tej wiedzy, by wykreować wizerunek energicznego, budzącego zaufanie i całkowicie kontrolującego swoje emocje przywódcy. I nawet jeśli nie startujecie ponownie za 4 lata w wyborach parlamentarnych, to pamiętajcie, że wysoki entuzjazm w połączeniu z opanowaniem oraz kontrolą nad swoimi emocjami to świetna kombinacja, która pozytywnie działa na kobiety. Dlatego Panowie, trajkotanie zostawcie różowym, a Wy od czasu do czasu dzielcie się ze światem swoim spokojem i róbcie pauzy.

A jaki jest powód, dla którego całą swoją wypowiedź wygłaszamy często niemal jednym tchem? Przyczyną jest podświadomy strach, że ktoś nam przerwie. Strach przed tym, że w momencie gdy na chwilę zamilkniemy, nasz rozmówca natychmiast wykorzysta okazję do przerwania naszej wypowiedzi albo straci zainteresowanie tym co mówimy. Dodatkowo w przypadku np. prezentacji produktu martwimy się, że ten pozorny brak płynności wypowiedzi zostanie zinterpretowany jako brak kompetencji oraz profesjonalnej wiedzy w danej dziedzinie. Ale paradoksalnie, to właśnie stosowanie pauz jest odbierane jako pewność siebie.

A pewność siebie to przecież bardzo pożądana przez różowe cecha u mężczyzny. Robiąc pauzy budujesz napięcie, dziewczyna myśli co Ty zaraz powiesz, wie, że coś nadciąga. Taki rozmówca sprawia, że ona chce wiedzieć co będzie dalej, to jest jak oglądanie jakiegoś show czy serialu. Pokazujesz w ten sposób pewność siebie; Ty wiesz, że masz na sobie jej uwagę, więc nie boisz się na chwilę przestać mówić, czujesz się komfortowo podczas tej chwili ciszy wypełniającej przestrzeń między Wami. Pauzy pokazują też, że myślisz nad tym co chcesz powiedzieć oraz masz szacunek do samego siebie, bo nie spieszysz się aby skończyć zdanie w dwie sekundy. Natomiast niepewność będziesz komunikował, jeśli będziesz cały czas trajkotał, bo będziesz się bał, że kobieta przestanie Cię słuchać.

Zresztą spróbuj sam. Powiedz jednym ciągiem:

- Cześć mała, to twój kasztan?

A teraz dodaj pauzę:

- Cześć mała, (pauza) to twój kasztan?

No i wszystkie dziewczyny Twoje ( ͡º ͜ʖ͡º)
Mam nadzieję, że czujesz różnicę.

Jeżeli do tej pory nie przerywałeś swoich wypowiedzi pauzami, to na początku może Ci się to wydawać mało naturalne i nie do końca komfortowe. Na szczęście nasz mózg jest w stanie szybko zaadoptować taki styl i po jakimś czasie nie będziesz musiał o tym myśleć podczas rozmowy. A prócz wcześniej wymienionych zalet świadomego stosowania pauzy, takich jak większa pewność siebie (której też naturalnie nabierzesz) i budowanie atrakcyjnego dla kobiet napięcia w rozmowie, automatycznie wyeliminujesz też niepotrzebne i drażniące wypełniacze jak eee, yyy, no wiesz, itp.

Na koniec chciałem dodać jakiś mądry cytat aby dodać nieco patosu do mojego tekstu :) Niestety żadnego nie znam, więc poszukałem w google. Mark Twain, może być?

No word was ever as effective as a rightly timed pause.

Tematem pokrewnym pauzy, który niewątpliwie w przyszłości poruszę, jest ta słynna niezręczna cisza. Również ona, tak jak pauza, jest czymś naturalnym, normalnym elementem rozmowy i nie warto się spinać kiedy się pojawia. Ale o tym innym razem.

Wcześniej pisałem:
O opowiadaniu historii: wstęp, część wlaściwa + komentarze.

#podrywajzwykopem #tfwnogf #psychologia
  • 8
@Marviellac: ciekawa sprawa z tymi pauzami. jednak obawiam się że samo stosowanie pauz nie poprawi moich gównianych historii ( ͡° ʖ̯ ͡°)

a co do samej barwy głosu, to ciekawym studium przypadku może być postać FU z house of cards. Z biegiem czasu postać i gra Kevina ewoluuje, ale mimo wszystko Frank już od pierwszego sezonu zachowuje się jak prezydent stanów zjednoczonych
Pragnę skorygować fakt na temat "Pogadanek przy Kominku". Nie powstawały w 1933 roku, a od tego roku. Wstawiony fragment pochodzi z roku 1940, a ostatni odcinek został wyemitowany 12-ego czerwca 1944.

@miroslavski:
Raczej pauza nie jest jakimś magicznym brakującym elementem, który jest w stanie zmienić czyjeś relacje z kobietami o 180 stopni. To jeden z aspektów komunikacji wokalnej mający wpływ na to, jak jesteś odbierany przez innych ludzi. Liczę, że ten