Wpis z mikrobloga

Zagraj dla mnie Misty/Play Misty for me 1971

Historia prezentera radiowego, który nawiązuje znajomość z wyjątkowo #!$%@?ą babką.
Całkiem niezły debiut reżyserski Clinta we współpracy z przyszłym scenarzystą Ojca Chrzestnego. Żadne wybitne kino, ale przyjemnie opowiedziana historia. Clint oczywiście gra główną rolę i wypada w niej wiarygodnie. Świruskę dobrano idealnie: zaborcza fanatyczka, która z trudem nad sobą panuje i wybucha przy każdym "zgrzycie".
Największym minusem filmu są spokojne sceny - kiczowate aż oczy bolą. Momentami są tak gówniane, że psują odbiór poważniejszych sekwencji przed i po nich, te z kolei są naprawdę niezłe. Świeży reżyser czuje klimat dreszczowca. Od razu widać, że sielanka i eastwood to żadne synonimy. :)

6/10
#film #ogladajzwykopem #clinteastwood
Pobierz s.....a - Zagraj dla mnie Misty/Play Misty for me 1971

Historia prezentera radiowe...
źródło: comment_2WDza3ZTdg7I7WA9vTOVZnErcnHW65n9.jpg