Wpis z mikrobloga

Ochronę baz przed zamieszkami ze strony lokalnej społeczności to się ćwiczy od zawsze, ale ten konkretny scenariusz widzę pierwszy raz:

(...) Wybuch incydentu poprzedziła informacja od lokalnej policji do TOC-u (tactical operations center) międzynarodowego batalionu, której przekaz brzmiał: ”Przed bramą wjazdową do obozu uchodźców zbiera się tłum lokalnej społeczności wyrażający swoje niezadowolenie z obecności uchodźców. Tłum domaga się sprawiedliwości w stosunku do uchodźców, którzy dopuścili się napadów na sklepy i kradzieży żywności”.

Policja dodatkowo poinformowała żołnierzy międzynarodowej Grupy Bojowej, że nie jest w stanie w tej chwili udzielić pomocy i wsparcia. Z tego względu w miejsce zamieszek wysłano patrol z taktycznym zespołem wsparcia CIMIC (Civil – Military Cooperation) w celu podjęcia mediacji z liderami zamieszek. Najbardziej agresywnych mężczyzn wyciągnięto z tłumu, co pozwoliło uspokoić napiętą sytuację.


– W przypadku, gdyby mediacje zakończyły się niepowodzeniem, zostałby wezwany pododdział Żandarmerii Wojskowej celem wsparcia działań patrolu i rozłączenia zwaśnionych stron – powiedział kapitan Łukasz Machna z kierownictwa ćwiczenia „Common Challenge-15”.

http://polska-zbrojna.pl/home/articleshow/17724?title=Zamieszki-na-Bucierzy

No to tytuł 'Polskie wojsko ćwiczy pacyfikację tłumu niezadowolonego z powodu imigrantów' i główna z płomieniem.

#wojsko #polska
  • 18
@John_Finn: Nie mój. Ktoś tu se trolling #!$%@?ł.

Znaczy się... ekhm...

#!$%@?.

Po to się teraz do wojska idzie, żeby szkolić się w pacyfikacji swoich cywilów? I to jeszcze w obliczu wrogiej agresji? Czemu nie przećwiczą scenariusza rozjuszonej bandy ciapaków wylewających się z pociągów żeby plądrować sklepy? Z resztą, to akurat nie jest scenariusz dla wojska tylko dla policji. Od tego powinni być, a nie od ratowania dziurawego budżetu mandatami._

#