Wpis z mikrobloga

@stoprocent: z drugiej strony, taki więzień przecież nie ma możliwości zarabiania pieniędzy a co za tym idzie utrzymania się. A dzieci mają rodziców.

Ja ogólnie byłbym za pomysłem, aby więzniowe sami musieli uprawiać jedzenie, typu ziemniaki, owoce, warzywa i to potem jeść.. jest to technicznie możliwe. A jeżeli chcą mięso to chyba że sobie upolują wróbla czy gołębia.