Wpis z mikrobloga

Moja narzeczona zbiera paragony, bo wie, że wygramy samochód w loterii paragonowej. Ciągle mi przypomina, żebym paragony powyżej dychy przynosił do domu i ona je sobie rejestruje w internecie (cały dom #!$%@? paragonami). Tyle w ramach wstępu.
Dziś obudziłem się na wesoło bo śniło mi się, że poznałem jakąś pannę, z którą miałem się przespać. W związku z tym poszedłem do apteki po prezerwatywy. Po zakupie stałem z paragonem w rękach i zastanawiałem się, czy powinienem zanieść ten paragon do domu i dać różowemu. Miałem bardzo silne uczucie że jednak powinienem to zrobić. Potem się obudziłem i śmiechłem srogo z tej absurdalnej sytuacji jaką podarował mi mój mózg.

#sny | #heheszki | #loteriaparagonowa
  • 19
@WujekRoman: oj sorry jakoś mi się napisało ;p a co Ty o tym myślisz ? nie powinieneś w tym śnie pomyśleć o tym ,że masz być wierny dziewczynie, a nie że ona potrzbeuje paragonów xD ?
@ossj: wiesz jak jest, raczej na zasadzie "fajna dupa", "would bang", jak się wychodzi na piwko z kumplami. Gdybym chciał otaczać się zgrają dziewczyn to bym się otaczał :) Do ślubu mam niecały rok i nie mam zamiaru zmieniać zdania.