Aktywne Wpisy
Mieliśmy z #rozowypasek dość stresujące i pracowite dni. Weekend miał być zwieńczeniem tego, chwilą zasłużonego odpoczynku. Z racji z tego że ja całą sobotę miałem już wolną, a różowa miała kilka spraw do załatwienia i wracała późnym wieczorem to zdeklarowałem się że przygotuję coś specjalnego na wieczór. Wpadłem na pomysł że w sumie napiłbym się wódki. Po prostu, bez żadnych udziwnień, kolorowych napojów, muzyki w tle. Po prostu. Więc czekając na różową
szklarskaporeba +255
Wolam wszystkich plusujacych ten wpis.
Dzsiaj przed lunchem manager spotkal sie z dyrektorem dzialu zeby podjac deczyje co robic.
Long story short: rezultat jest taki, ze mlody dostal to co chcial, czyli wolne w listopadzie oraz HO do konca roku. A w zamian podpisal wypowiedzenie, ktore jest effective od grudnia. Innymi slowy pracuje do konca roku.
Tym samym jest to hard reality check dla wszystkich wykopkow z IT, ktorym sie wydaje
Dzsiaj przed lunchem manager spotkal sie z dyrektorem dzialu zeby podjac deczyje co robic.
Long story short: rezultat jest taki, ze mlody dostal to co chcial, czyli wolne w listopadzie oraz HO do konca roku. A w zamian podpisal wypowiedzenie, ktore jest effective od grudnia. Innymi slowy pracuje do konca roku.
Tym samym jest to hard reality check dla wszystkich wykopkow z IT, ktorym sie wydaje
963 -1 = 962
RacesWar Final | XL | 160% | Nekropolia | Nagash
tl;dr
Kolejna mapka z cd-action. Wygląda tak: ziemia i podziemia podzielone po równo na ośmiu graczy, każdy reprezentuje inną rasę (bez żywiołaków). Wybierasz rasę i musisz podbić resztę. Dodatkowo na środku góry i podziemi wyspa z puszką pandory strzeżoną przez 7x200 najlepszych jednostek 7 poziomu (zawiera m.in. zaklęcia lot i wrota wymiarów, więc warto, bo inaczej się ich nie zdobędzie, a cholernie się przydają).
Tyle opis. Wrażenia? Cholernie ciężka mapa. Fakt, nie jest to poziom Monster Island Ultra, ale gdybym grał inną rasą niż Nekromanci, miałbym ogromny problem, żeby ją przejść. Może jakbym się zawziął i grał przez kilka miesięcy, dokładnie rozgrywając każdy ruch i każdą bitwę, powtarzając setki razy nieudane ruchy...
Dokoła jest mało wolnych zasobów, głównie strzeżone są przez bardzo duże i mocne oddziały, więc rozwój na początku idzie strasznie wolno. Przy każdym mieście jest puszka pandory, która nie ma strażników, a dodaje masę zasobów, jakieś umiejętności etc. Ja jednak z niej nie skorzystałem, bo chciałem sobie troszkę utrudnić grę (no dobra, w puszce było napisane, że to dla graczy komputerowych, żeby ludzie nie brali - pomyślałem, że chyba startuję z lepszej pozycji, ale w czasie gry okazało się, że jednak nie :D ). Wiem co zawiera, bo podejrzałem w edytorze map.
Generalnie udało mi się wygrać, bo udało się złożyć taki artefakt złożony, co przy nekromancji na poziomie mistrzowskim dawał licze. Bez tego bym nie wygrał. Dlatego właśnie twierdzę, że innym miastem miałbym spore problemy i może bym wygrał, ale po długim czasie. Mimo to, miałem 7 przeciwników, nie było portalu miejskiego, więc trzeba było sobie jakoś radzić.